Ameryka Express to format, który budził ogromne emocje. Celebryci mieli odkrywać przed telewidzami swoją "prawdziwą" twarz oraz konfrontować się z sytuacjami ekstremalnymi - wszystko oczywiście pod okiem kamer. Odcinek, w którym zostali przymuszeni przez producentów do zdobycia trzech pocałunków od mieszkańców Limy, odbił się w mediach szerokim echem. Niektórzy twierdzili wręcz, że w programie doszło do napaści seksualnej.
Chodzi o Filipa Chajzera, Tomasza Karolaka i Jakuba Urbańskiego, których zachowanie zostało uznane przez _**Fundację Feminoteka**_ i Fundację Przeciw Kulturze Gwałtu za czyny kwalifikujące się do pozwu sądowego:
Uważamy, że mężczyźni występujący w programie działając przemocą, polegającą na**wykorzystaniu swojej przewagi fizycznej, płciowej i rasowej nad pokrzywdzonymi oraz podstępem, polegającym na wykorzystaniu zaskoczenia i dezorientacji pokrzywdzonych dopuścili się napaści na tle seksualnym** - pisali w oświadczeniu.
Kontrowersyjny odcinek został skasowany z platformy Player, a za "zadanie z całowaniem" przeprosiła prowadząca program Agnieszka Woźniak-Starak.
Jak donosi portal Press.pl, prokuratura jednak odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie popełnienia przestępstwa na tle seksualnym przez Filipa Chajzera, Tomasza Karolaka i Jakuba Urbańskiego. Informacja została przekazana przez zastępcę rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Mirosławę Chyr.