Trwa ładowanie...
Przejdź na

Dominika Gwit kolejny raz odpiera hejt: "Nie potrzebuję nikomu niczego udowadniać! MAM TO W D**IE"

165
Podziel się:

Aktorka przyznaje, że uodporniła się na krytyczne komentarze ze strony internautów.

Dominika Gwit kolejny raz odpiera hejt: "Nie potrzebuję nikomu niczego udowadniać! MAM TO W D**IE"

Dominika Gwit gości na łamach prasy głównie w kontekście swojej wagi. Temat jej tuszy okazuje się na tyle medialny, że przykrywa praktycznie każdy projekt, który w danym momencie promuje aktorka. Przez to też Dominika jest stale narażona na krytykę, która na początku mocno ją dotykała. Z czasem nauczyła się jednak radzić sobie z nieprzychylnymi opiniami i przyznaje, że przestała się już tym przejmować.

Waga Dominiki Gwit to temat, który wciąż powraca na czołówki polskich mediów. Z nieznanych powodów internet mocno zainteresował się figurą aktorki i przez to nieustannie musi się ona zmagać z hejtem i oskarżeniami o promotowanie otyłości. Mimo wielu przykrych słów Dominika wciąż bierze udział w wielu głośnych projektach i wiedzie stabilne życie u boku Wojciecha Dunaszewskiego.

Niedawno Dominika Gwit i Wojciech Dunaszewski zdecydowali się nawet na rocznicową sesję dla magazynu Viva, gdzie zdecydowali się opowiedzieć o swojej relacji i planach na przyszłość. Wśród pytań o macierzyństwo czy łączące ich uczucie nie zabrakło też pytania o hejt, z którym musi się mierzyć aktorka. Ona sama przyznaje, że w przeszłości krytyka mocno ją dotykała, jednak dziś ma do niej zupełnie inne podejście.

_**Kiedy tyłam, wylał się na mnie taki hejt, że nie umiałam sobie z tym poradzić. Ale potem wszystko się zmieniło, teraz mam to w d**ie**_ – skomentowała aktorka.

Jednocześnie Dominika Gwit przyznaje, że przeraża ją, jak bardzo "schamiały" media w dzisiejszych czasach. Nie ukrywa, że przez niektóre opinie internautów miewała złe samopoczucie.

Media nie mają dla mnie tajemnic. Przeraża mnie jednak to, jak schamiały, i był moment, że przez to cierpiałam. (...) Nie potrzebuję nikomu niczego udowadniać. Temat wagi wzbudza w tym kraju chore emocje. Ale cieszę się i jest to dla mnie zaszczyt, że mogę stać na czele wszystkich dziewczyn plus size, które piszą do mnie, że dzięki mnie po 10 latach założyły kolorową sukienkę i uwierzyły w siebie. To jest najważniejsze - wyznaje Dominika.

Słuszne podejście do sprawy?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(165)
gość
5 lata temu
Wpieranie wspieraniem ale nie promowanie otyłości i twierdzenie, ze jast świetnie i fajnie. Akceptacja akceptacja ale zdrowie to rzecz święta. Poczytajcie co się dzieje pod zwałami, galdami tłuszczu na brzuchu np. - niedokrwienie, martwica itp.
gość
5 lata temu
Hmm no trochę jednak mogłaby schudnąć i się tej wagi trzymać, popadanie w żadną skrajność nie jest ok.
gość
5 lata temu
Nie wierzę w tą jej gadkę o szczęściu. Przy takiej wadze, uda ocierają się o siebie, zadyszka, trudność żeby dobrać odpowiedni strój. Ona nie jest plus size tylko chorobliwie otyła. To nie 10-15 kg nadwagi tylko 60-70kg. Oszukuje sama siebie.
gość
5 lata temu
Ona jest bardzo nieszczęśliwa, wypiera to z siebie, bo nie ma innego wyjścia. Każda kobieta chce czuć się seksowna, a w jej przypadku to niemozliwe, bo to juz choroba a nie plus size
gość
5 lata temu
jaaasnee już ci wierzymy, aż się trzęsie tak czeka na lajki to widać
Najnowsze komentarze (165)
Gość
5 lata temu
Dominika ma dystans do siebie i to jest ok.Ludzie ,którzy ją szkaluja są straszni ,mamy prawo do życia i szczęścia ,nie ważne jak wyglądamy ,ważne aby nie ranić drugiej osoby.
Gość
5 lata temu
Otyłość to choroba,poważna
gość
5 lata temu
tylko lala nie wzywaj pogotowia, jak dostaniesz stanu przedzawałowego
gość
5 lata temu
projekt-slowo klucz...niesamowite
Gość
5 lata temu
Nic więcej nie słychać o tej Pani tylko „akceptacja otyłości” „szczęście ze swojego wyglądu”, może niech zacznie robić coś czym naprawdę warto się szczycić i wtedy będzie powód do pisania o niej
Gość
5 lata temu
Ona jak była chuda, to było widać że jest wykończona i nieszczęśliwa. Po prostu się głodziła, tak się nie da na dłuższą metę. To co teraz jest to popadnie w drugą skrajność. Zaburzenia odżywiania to jest dużo głębszy problem niż żarcie albo nie żarcie. To jest zaburzenie psychiczne wymagające leczenia. I nie wystarczy przecież komuś powiedzieć że ma przestać żrec. Ale żeby to zrozumieć to trzeba trochę empatii i pokory ludzie.
Gość
5 lata temu
Poddała się i tyle
Gość
5 lata temu
Czy Pani nie rozumie ze to choroba?
Gość
5 lata temu
Dajcie spokój Dominice.
Gość
5 lata temu
Niech się ubiera w co chce to jej sprawa wy nie macie prawa oceniać ludzie po wyglądzie miła sympatyczna babeczka lubię ja i życzę jej jak najlepiej
Gość
5 lata temu
Celebrytka ha ha😆
Mmm
5 lata temu
A miej gdzie chcesz.Masz ogromne cztery litery, tam możesz zmieścić dużo;).Piękne, zadbane dziewczyny pracują na etatach, a ten wieloryb chce robić za celebrytkę;)
Beata
5 lata temu
Brawo pani Dominiko!! Nie ma się czym przejmować. Ludzie są strasznie podli nie wiem co się dzieje z tym społeczeństwem!!!
Gość
5 lata temu
Chu...... wam do tego.
...
Następna strona