Od kilkunastu lat Małgorzata Kożuchowska nieprzerwanie cieszy się sporą popularnością. Odkąd w 2011 roku jako Hanka Mostowiak w serialu M jak Miłość poniosła spektakularną śmierć w kartonach, jej kariera zaczęła rozwijać się w jeszcze bardziej zawrotnym tempie. W efekcie, aktorka jest stale zasypywana kolejnymi propozycjami współpracy. Nie tylko ma okazję grać w kolejnych produkcjach, ale i występuje w reklamach, a nawet zapraszana jest na największe festiwale filmowe.
Kilka tygodni temu pojawiła się na Festiwalu Filmowym w Taorminie na Sycylii, a obecnie przebywa na kolejnej tego typu imprezie, tym razem w Wenecji. Zdjęciami z przechadzki po czerwonym dywanie, po którym stąpali m.in. Brad Pitt, Scarlett Johansson czy Sofia Richie, pochwaliła się za pośrednictwem Instagrama. Pod fotografią przedstawiającą ją w sukni godnej prawdziwej gwiazdy, Małgosia podziękowała sponsorowi, dzięki któremu mogła być częścią największego filmowego wydarzenia:
Cóż to był za wieczór! - pisała podekscytowana aktorka.
Pod zdjęciem 48-latki pojawiło się mnóstwo miłych słów zachwyconych jej kreacją obserwatorów. Niestety, jeden z internautów pokusił się o mniej przychylny komentarz:
Te zdjęcia pokazują, że żaden zagraniczny fotograf nie jest zainteresowany zrobieniem Pani zdjęć - wytknął Kożuchowskiej "niewierny" fan.
Małgosia postanowiła rozładować atmosferę i błyskawicznie odpowiedziała na zaczepkę:
Jesteś zdziwiony? Bo ja nie - napisała wyraźnie rozbawiona celebrytka.