Helena Englert jako córka aktorskiej pary - Jana Englerta i Beaty Ścibakówny - miała zdecydowanie łatwiejszy start. Dziewczyna jeszcze jako nastolatka zadebiutowała w Układzie Zamkniętym, w którym zagrała… córkę swojego ojca.
Potem było już z górki. 19-latka wystąpiła w Barwach Szczęścia, gdzie wcieliła się w rolę "zbuntowanej" uczennicy, która wdaje się w romans z nauczycielem.
Przypomnijmy: Córka Englerta wystąpiła w scenach seksu z nauczycielem. "Cieszę się, że mogłam zagrać coś NIETYPOWEGO"
Helena upiera się, że rolę dostała nie dzięki koneksjom, ale dlatego, że dobrze wypadła na zdjęciach próbnych.
Niestety, ostatni rok nie był dla niej łatwy.
Zobacz: Helena Englert na Instagramie: "Ostatni rok był dla mnie bardzo ciężki. Musiałam zdać maturę"
Na szczęście trudne chwile już za nią. Nastolatce udało się przejść egzamin dojrzałości i już szykuje się na studia. Helena będzie studiować w Nowym Jorku.
Helena właśnie została studentką szkoły teatralnej w jednym z najlepszych uniwersytetów na świecie - New York University Tisch School of the Arts - chwaliła się Beata Ścibakówna.
Całkowity koszt studiowania na tej prestiżowej uczelni to suma rzędu nawet 76 tysięcy dolarów, czyli prawie 300 tysięcy złotych za rok szkolny.
19-latka niedawno wyleciała do Stanów Zjednoczonych.
Warszawo kocham Cię, wychowałaś mnie, ale „trzeba stąd wyjechać bo strach, że wszystko przejdzie na moje dzieci” - napisała cytując Dawida Podsiadło.
Na zdjęciu Englertówna pozuje na stosie walizek. Dziewczyna momentalnie odnalazła się w Nowym Jorku i już zdążyła wrzucić kilka nowych zdjęć, na których pozuje w modnych miejscówkach.
Wiemy już nawet, gdzie zamieszka. Choć rodzice chcieli wynająć jej mieszkanie, 19-latka zadecydowała, że zamieszka na kampusie. Helena nie chce się izolować.
Myślicie, że zobaczymy ją w jakichś zagranicznych produkcjach?
