Program Top Model powrócił na antenę TVN. W pierwszym odcinku ósmej edycji mogliśmy oglądać przebieg castingów. Kandydatów wspierali uczestnicy poprzednich edycji: Kasia Szklarczyk, Franek Strąkowski, Anna Markowska i Żaklina Ta Dinh. W jury tradycyjnie zasiedli Joanna Krupa, Marcin Tyszka, Katarzyna Sokołowska i Dawid Woliński.
Najpierw pod ocenę poddała się 21-letnia Magda z Warszawy. Studentka dziennikarstwa pochwaliła się, że w przeszłości trenowała balet.
Ale balet z takim biustem to chyba nie za bardzo - skomentował Tyszka i dopytywał, czy "biust jest robiony".
Uczestniczka zapewniła, że to jej naturalne kształty. Ostatecznie dziewczyna spodobała się jurorom na tyle, że przeszła dalej.
Cała jesteś jam jam jam, ale w tym wszystkim jesteś elegancka i wręcz nieśmiała - zachwycał się Marcin.
Jesteś perfect - dodała Krupa.
Następnie przed jurorami zaprezentował się Denis z Holandii, który zapewnił, że "ma jaja, żeby odnieść sukces".
Ulala, jakie oczka ma, jakie usta. Ja się chyba zakochałam, ciarki mam. To jest sign, a może to emocje, bo jestem w ciąży, wiesz hormony - zachwycała się Dżoana.
Reszta jurorów podzieliła jej entuzjazm i aspirujący model przeszedł dalej.
Adrian z Lubania powalił wszystkich na kolana swoją "charyzmą". Pewnym krokiem przeszedł po wybiegu i pochwalił się, że "nie pracuje, bo podróżuje za pieniądze rodziców".
Jestem osobą otwartą, odważną, bezkompromisową - zareklamował się, po czym za kulisami pokazał gołą pupę Michałowi Pirógowi.
Niestety jury nie doceniło jego barwnej osobowości na tyle, by dać mu przepustkę do kolejnego etapu.
Kolejny uczestnik, Rafał z Gdańska, przyznał się do uzależnienia od hazardu. Jego historia i umięśnione ciało zapewniły mu miejsce na boot campie.
Uczestnicy castingu dwoili się i troili, żeby zrobić wrażenie. Jedni tańczyli na rurze, inni robili "gwiazdy". Sandra Dorsz z Wysoczki postawiła na charakterystyczne nazwisko.
Dorsz najlepsza, najsmaczniejsza ryba - reklamowała się.
Potem opowiedziała wzruszającą historię o tacie i przeszła dalej. Poszczęściło się także parze z Sydney i trenerce koni z Gdańska, która przyznała, że nie zna swojego ojca, z pochodzenia Roma. Mniej szczęścia miał Fabian z Gościcina, który przyjechał na casting z rodzicami. Jego taniec z różowymi pomponami zapewnił jurorom rozrywkę, ale nie dał mu przepustki na boot camp.
Wrażenie zrobiła za to uczestniczka imieniem Vanessa.
Co ty masz takie łopaty na oczach? - zapytał na wstępie Tyszka, komentując jej rzęsy.
Dziewczyna rozbroiła wszystkich swoją szczerością.
Miałam bardzo ciężkie dzieciństwo, bo byłam malutka, okrągła i strasznie brzydka - wyznała.
Następnie Vanessa wykonała szpagat i zapozowała do zdjęć na trampolinie. Marcin był zachwycony.
Najbardziej odlotowa dziewczyna tej edycji. Ma tyle osobowości, że nawet sexy wyglądają jej krągłości - ogłosił fotograf.
Na koniec programu widzowie poznali historię Dawida z Kóz, który choruje na zespół Tourette'a. Jurorzy dopytywali, czy choroba nie przeszkodzi mu w pracy przed obiektywem. Uczestnik zapewnił, że da sobie radę. Udowodnił to na sesji zaimprowizowanej przez Tyszkę. Jego determinacja rozczuliła jury. Chłopak przeszedł dalej.
Jesteś prawdziwym bohaterem - powiedziała zapłakana Joanna Krupa.
Myślicie, że wśród zaprezentowanych na pierwszym castingu uczestników jest przyszły top model lub top modelka?