Trwa ładowanie...
Przejdź na

Islandzka pisarka oskarża polskich blogerów o PLAGIAT: "Przez czternaście miesięcy próbowałam dochodzić swoich praw"

56
Podziel się:

Alda Sigmundsdottir twierdzi, że blisko 90% jej publikacji znalazło się w książce Adama i Marty Biernatów.

Islandzka pisarka oskarża polskich blogerów o PLAGIAT: "Przez czternaście miesięcy próbowałam dochodzić swoich praw"

Alda Sigmundsdottir to popularna autorka książek o Islandii. Pisarka oskarżyła Adama i Martę Biernatów o plagiat. Ich książka Rekin i baran. Życie w cieniu islandzkich wulkanów ma być mocno inspirowana publikacją islandzkiej autorki.

Pisarka zamieściła na swoim Facebooku obszerny wpis, w którym twierdzi, że ogromna część jej publikacji znalazła się w książce Biernatów:

Odkryłam, że duże fragmenty - do 90% mojej publikacji "The little book of the Islanders in the Old Days"- zostały zamieszczone w tłumaczeniu bezpośrednim lub sparafrazowane jako część innej książki, w innym języku. Przez czternaście miesięcy próbowałam dochodzić swoich praw - żali się pisarka.

Autorzy Rekina i Barana prowadzą popularną facebookową stronę Bite of Iceland, poświęconą Islandii. Sigmundsdottir twierdzi, że Wydawnictwo Poznańskie, które wydało książkę Biernatów z fragmentami rzekomo inspirowanymi jej dziełem, oferowało jej ugodę, lecz później wycofało się z oferty:

Początkowo polski wydawca Wydawnictwo Poznańskie był chętny do ugody i złożył mi ofertę. Potem jednak przestał wykazywać gotowość do porozumienia i wycofał się. [...] Wszystko trwa od ponad roku, a książka Rekin i Baran wciąż jest w sprzedaży.

Islandka jest poruszona sytuacją:

_**Myślę, że autorzy i wydawca są tego świadomi i liczą na to, że wycofam się, ponieważ nie stać mnie na opłaty prawne.**_

Do zarzutów Islandki odniósł się Adam Biernat. Fotograf twierdzi, że są one wyssane z palca:

Do wszystkich obrzucających nas błotem: zarzuty są bezpodstawne, a całą akcją steruje jeden malutki człowieczek, który zgłosił się do Pani Sigmundsdóttir z informacją o rzekomym plagiacie, przedstawiając obszerną i strasznie naciąganą analizę. Marta przy pisaniu książki posługiwała się różnymi źródłami, w tym również książkami Sigmundsdóttir (o czym świadczy zamieszczona na końcu bibliografia), ale w żaden sposób nie naruszyła jej praw autorskich. Chciałem też zaznaczyć, że jestem autorem zdjęć do książki, a nie samej książki i nie bardzo rozumiem, w jaki sposób Wasze komentarze odnoszą się do zamieszczonego tu zdjęcia. Zamykam temat.

Internauci są jednak nieugięci i w komentarzach pod postem Sigmundsdottir zamieszczali fragmenty dzieła Biernatów, rzekomo inspirowanego twórczością innych.

Wydawnictwo Poznańskie odmówiło komentarza w sprawie i poleciło czekać na ich oficjalny komunikat, który już niebawem pojawi się w sieci.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(56)
gość
5 lata temu
Spisali też tekst z Haribo i przewodników National Geographic. Brawo! w tej książce tylko przymiotniki są "autorki"
Gość
5 lata temu
A co to za ludzie?
Gość
5 lata temu
Coraz czeęściej się to zdarza. Brak szacunku do cudzej pracy, własności. Chcę sztbkich efektów i sławy przy minimum pracy. Bardzo niefajnie.
Bartek
5 lata temu
To typowo polskie. Ja mam sklep internetowy i nie raz miałem sytuacje, że kradziono moje zdjęcie, a nawet żywcem tytuły i opisy aukcji na jednym z portali. Niektórzy sprzedawcy, którzy to zrobili nawet nie powiedzieli przepraszam....
Gość
5 lata temu
I tak tez studenci w Polscs pisza swoje prace licencjackie i magisterskie- zmieniaja slowa istniejących juz publikacji
Najnowsze komentarze (56)
Luka
5 lata temu
Żenada ludzie z Wydawnictwa Poznańskiego :P
gość
5 lata temu
czyli promocja książki na pudlu, Pan Tadeusz i Wesele też są zerżnięte z literatury skandynawskiej czy nie konkretnie nawet islandzkiej
gość
5 lata temu
Pewnie było tak - pojechali pozwiedzać, gość narobił ładnych zdjęć, ale żeby zdjęcia wydać jako książkę to cośtam musieli napisać.
Jał
5 lata temu
Mieszkam na Islandii, z tą wodą to taka prawda i jeszcze śmiedzi siarą fuuuuj
gość
5 lata temu
Czytałam. Bardzo ciekawa!
Gość
5 lata temu
Na moich studiach w UK było - weź kilka artykułów naukowych, przedstaw co autorzy myślą na dany temat i "podyskutuj" z ich poglądami -> co Ty o tym MYSLISZ + wnioski
Gość
5 lata temu
Czytałam. Bardzo ciekawa!
Gość
5 lata temu
Czytałam. Bardzo ciekawa!
Gość
5 lata temu
Czytałam. Bardzo ciekawa!
Gość
5 lata temu
Czytałam. Bardzo ciekawa!
Gość
5 lata temu
oszusci i tyle, jak niegdys Pakosinska.
Gość
5 lata temu
oszusci i tyle, jak niegdys Pakosinska.
gość
5 lata temu
W Polsce nie szanuje się praw autorskich. Ludzie tak piszą magistra, potem tak piszą książki i myślą, że to normalne, bo "wykorzystali tylko źródła".
gość
5 lata temu
Jak czytam to porównanie to ta "Polska" książka jest pisana okropnym językiem. Ktoś nie ma talentu ewidentnie.