Fame MMA z edycji na edycję budzi coraz większe zainteresowanie. Trudno się temu dziwić, bowiem organizatorzy robią absolutnie wszystko żeby wzbudzić kontrowersje. Z tego powodu podczas gali mogliśmy już oglądać popisy takich "profesjonalistek" jak Marta "dałam d*py za 10 koła" Linkiewicz czy Esmeralda Godlewska. Ostatnio w starciu z pierwszą z wymienionych zmierzyła się także Aniela "Lil Masti" Bogusz.
Choć wydawało się, że organizatorom Fame MMA nie uda się nas już bardziej zaskoczyć, to najwyraźniej byliśmy w błędzie. Właśnie oficjalnie ogłoszono, że podczas kolejnej gali w październiku zmierzą się Piotr Witczak, znany jako Bonus BGC, oraz Marcin Najman, który zasłynął swego czasu odbiciem konia Joli Rutowicz z rąk porywaczy.
Fani już teraz nazywają ich starcie "walką stulecia". Wszystko z powodu imponującej liczby przegranych walk na koncie obu panów, którzy już dawno udowodnili, że wypadałoby najwyraźniej zmienić branżę. Mimo tego niezrażeni dotychczasowymi porażkami postanowili sięgnąć po łatwe pieniądze i już wkrótce zaprezentują swoje umiejętności.
Walka Bonusa BGC z Marcinem Najmanem wzbudziła oczywiście spore zainteresowanie, na co zapewne liczyli organizatorzy. Patrząc na komentarze pod informacjami o ich walce nie sposób jednak nie odnieść wrażenia, że w tym przypadku chodziło bardziej o wymiar komediowy niż sportowy.
Jedno jest pewne, ktoś w końcu wygra - napisał jeden z "fanów".