Wakacje Bartłomieja Misiewicza w Sopocie: selfie z ukochaną, czułości na molo i gruby plik banknotów (ZDJĘCIA)
Były szef gabinetu szefa MON zabrał partnerkę na romantyczne wakacje do Trójmiasta. Idealny materiał na chłopaka?
Trzeba przyznać, że Bartłomieja Misiewicz tego roku nie może zaliczyć do udanych. Przypomnijmy: w styczniu 29-latek został zatrzymany przez CBA za przekroczenie uprawnień, działanie na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz przyjęcie korzyści majątkowych w wysokości 90 tysięcy złotych. Po odsiedzeniu 6 miesięcy w areszcie, Misiewicza czekała kolejna niespodzianka - Patryk Vega postanowił umieścić w swoim filmie bohatera nieoficjalnie "inspirowanego" Bartłomiejem, za co były rzecznik MON chciał wytoczyć reżyserowi sprawę w sądzie. Ostatecznie skończyło się jedynie na groźbach. W napisach końcowych Patryk Vega zaznaczył, że postać grana przez Antka Królikowskiego nie jest inspirowana Misiewiczem.
"Polityka". Bartłomiej Misiewicz WYCOFAŁ POZEW przeciwko Vedze? "Nie chcę komentować tych doniesień"
Pod nawałem stresów wyczerpany Bartek postanowił złapać oddech i wybrać się z ukochaną do Sopotu, gdzie korzystali z ostatnich upalnych dni, długo spacerując po Monciaku i robiąc sobie wspólne fotki. Misiewicz okazał się prawdziwym dżentelmenem i zafundował ukochanej wejście na molo, wyjmując z kieszeni gruby plik banknotów. Hojny "Misiek" nie szczędził partnerce czułości, czule ją tuląc i gładząc jej dłoń.
Zobaczcie zdjęcia zakochanego Misiewicza spacerującego z partnerką po Sopocie. Idealny materiał na chłopaka?
Tuż po opuszczeniu aresztu, Bartłomieja Misiewicza czekało kolejne zmartwienie - dostrzegł podobieństwo do jednej z postaci nowego filmu Patryka Vegi.
Misiewicz postanowił odetchnąć i zabrał ukochaną do Sopotu, gdzie wybrali się na romantyczny spacer po molo. Przy płaceniu za bilety 29-latek wyjął z kieszeni imponujący plik banknotów.
Tego dnia "Misiek" postawił na młodzieżową stylizację: do czarnej koszulki Hugo Boss i przecieranych szortów dobrał kapelusik Burberry i "gwiazdorskie" okulary.
Nakrycie głowy i okulary przeciwsłoneczne miały pomóc byłemu szefowi MON pozostać incognito.
"Misiek" nie szczędził partnerce czułości, tuląc ją do siebie i gładząc jej dłoń.
Patrząc na minę Misiewicza, można odnieść wrażenie, że 29-latek nie był do końca wyluzowany. Co go tak strapiło?
W trakcie spaceru Bartłomiej pozwolił sobie na samotny przystanek na ławce, nie spuszczając przy tym ukochanej z oczu.