Ambitna Iwona Burnat próbuje nakłonić męża do joggingu. Reggie wolał siedzieć na ławce i pałaszować czipsy... (ZDJĘCIA)
Osobliwa para znana z "Żon Hollywood" przygotowuje się do udziału w kolejnej edycji "Ameryka Express". Wzbudzają Waszą sympatię?
Iwona Burnat i Reggie Benjamin zyskali popularność za sprawą TVN-owskiego hitu Żony Hollywood, gdzie ukazali widzom, jak wygląda prawdziwy "amerykański sen" w wydaniu polsko-hinduskiego małżeństwa. Gdy program dobiegł końca, znani właściciele Toby'ego i Pucci postanowili dzielić życie między Stanami a Polską, gdzie zresztą otworzyli salon psich fryzur.
O osobliwej parze zrobi się w niedługim czasie znacznie głośniej, a wszystko za sprawą udziału w najnowszej edycji Ameryka Express, która ukaże się na antenie TVN wiosną przyszłego roku.
W ramach przygotowań do show "Rewona" postanowiła popracować nad swoją kondycją i wybrała się na wspólny jogging po warszawskich Łazienkach (oczywiście pod czujnym okiem paparazzi). Na zdjęciach fotografów możemy podziwiać, jak celebrytka próbuje nakłonić męża do ćwiczeń, podczas gdy ten znacznie lepiej czuje się w roli obserwatora wysiłku żony na zacienionej ławce z czipsami w ręku.
Zobaczcie zdjęcia z joggingu Iwony i Reggiego w Łazienkach. Wzbudzają Waszą sympatię?
Choć program "Żony Hollywood" zakończył się po trzech sezonach, Iwona Burnat i jej mąż Reggie Benjamin wciąż cieszą się w Polsce statusem gwiazd.
W maju właściciele Pucci i Toby'ego postanowili otworzyć na warszawskim Powiślu salon psich fryzur, w związku z czym spędzają w Polsce znacznie więcej czasu.
Na początku września wyszło na jaw, że celebryci wezmą udział w najnowszej edycji "Ameryka Express", która ukaże się na antenie TVN-u wiosną przyszłego roku.
W ramach dbania o kondycję małżeństwo wybrało się w środę na wspólny jogging po warszawskich Łazienkach.
Reggiemu i Iwonie jak zwykle towarzyszyli czujni paparazzi, dokumentując ich każdy krok.
Wnioskując po minie Benjamina, jogging po parku nie sprawiał mu szczególnej przyjemności.
Reggie znacznie bardziej od biegania po parku wolał siedzieć na ławce i pałaszować czipsy.