Trzeba przyznać, że żaden inny program rządowy w historii współczesnej Polski nie wywoływał takich emocji jak 500 plus PiS-u. Dodatkowe pieniądze, które rodzice dostają na swoje dzieci, przez opozycje uważane są jednak nie tylko za pomoc finansową, ale i narzędzie manipulacji wyborcami.
Biorąc pod uwagę czysto polityczny aspekt tej sprawy, nie powinno dziwić, że Prawo i Sprawiedliwość w taki sposób walczy o elektorat. Trudno nie czuć jednak pewnego zgrzytu, gdy w polityczną agitację wtrąca się kościół.
Nie jest tajemnicą, że od lat Prawo i Sprawiedliwość wspierane jest przez Tadeusza Rydzyka. Przedsiębiorczy redemptorysta za pośrednictwem Radia Maryja i Telewizji Trwam wychwala rządy PiS-u i w zamian może liczyć na wsparcie polityków.
Taki "układ" mógłby nawet w pewnym stopniu bawić, gdyby nie fakt, że Telewizja Trwam postanowiła indoktrynować także dzieci. W nagraniu pochodzącym z anteny stacji Rydzyka widzimy biskupa Antoniego Długosza mówiącego do zgromadzonych dzieci:
_Cieszę się niezmiernie, że obecny nasz rząd bardzo troszczy się o rodzinę. A wyrazem zatroskania naszego rządu o rodzinę było pierwsze 500 plus dla każdego dziecka. Czy to nie piękne? I wy przynosicie teraz 500 zł rodzinie! Do osiemnastego roku życia będziecie te pięćsetki dawali swoim rodzicom._
Internauci w mocnych słowach krytykują polityczny wydźwięk słów biskupa.
Rzygać się chce - piszą. Brak słów, żeby to skomentować. To nie jest piękne - czytamy w komentarzach.
Faktycznie, trudno skomentować to, co wydarzyło się w studio Telewizji Trwam i na antenie Radia Maryja.
Nauka od małego! pic.twitter.com/RU9cjExgLX