Nie da się ukryć, że Zofia Zborowska ma za sobą wyjątkowo szczęśliwy okres. Miesiąc temu żądna uwagi celebrytka poślubiła Andrzeja Wronę, organizując jedno z najbardziej medialnych celebryckich wesel, na którym pojawiła się cała plejada znanych gości.
Małżeńską sielankę celebrytki zakłóciła nieoczekiwana wiadomość o zdjęciu z afisza spektaklu Lekcji stepowania, w którym 32-latka od dwóch lat występowała u boku matki, Marii Winiarskiej. Okazało się, że decyzję o usunięciu sztuki z programu Och teatru przez jego dyrektorka Krystyna Janda podjęła w związku z ciążą Joanny Moro, która odgrywa w przedstawieniu główną rolę. Zborowska postanowiła poinformować swoich fanów o decyzji Jandy na swoim InstaStory.
Niestety, jest możliwość, że będziemy grać to po raz ostatni, bo ta pani zaciążyła. Także tak to – stwierdziła żartobliwie, robiąc zbliżenie na plakat sztuki z Joanną.
Jedna z pracownic teatru wyznała w rozmowie z tygodnikiem Na Żywo, że powodem rozżalenia Zosi jest przede wszystkim fakt, iż... nie będzie miała dłużej okazji zaprezentować na scenie swoich tanecznych umiejętności.
Przecież to nie jej wina, że Janda podjęła taką decyzję – zdradza źródło Na Żywo. Myślę, że Zosi szkoda tej sztuki, jest mistrzynią stepowania, lubiła w niej grać. Co więcej, na scenie towarzyszyła jej również mama, znakomita aktorka Maria Winiarska. Teraz obie straciły pracę.
Zosia zapewnia, że cieszy się z ciąży koleżanki, a jej nagranie było tylko żartobliwym komentarzem do sytuacji.