Kreacja Małgorzaty Rozenek z tegorocznego balu TVN wzbudziła wśród internautów mieszane uczucia. Część fanów 41-latki zachwycona była jej suknią zaprojektowaną przez Ewę Minge. W opozycji stali ci, który twierdzili, że dopasowana cekinowa kreacja pogrubiła Perfekcyjną Panią Domu. W obronie stylizacji i swojej klientki stanęła sama projektantka, a winę za niekorzystny wygląd na zdjęciach z eventu zrzuciła na kolor ścianki, przy której pozowała Małgosia.
Okazuje się, że to nie koniec rozpamiętywania "felernego" wieczoru. Minge pokazała na Instagramie drugą suknię, przygotowaną na TVN-owski bal specjalnie dla Rozenek. Żona Radosława Majdana wybrała jednak ciemną kreację, która dodała jej kilka kilogramów:
Życie to bajka, ale jak często możemy być w tej bajce rasową księżniczką? Ile razy wirujemy szczęśliwe w rytmie spełnienia i miłości? Celebrować życie, to dotykać codziennie ziemi bosymi stopami, czuć wilgoć jesieni, temperaturę lata i ostry mróz. Najbardziej czekamy na wiosnę, jest nadzieją na przebudzenie - zaczęła swój wpis.
Druga sukienka ozdobiona została niebieskim *tiulowym kloszem oraz ciemnymi kwiatowymi ornamentacjami*. Minge przyznała, że traktuje swoje klientki jak księżniczki:
Projektując suknie na wielki bal myślę o każdym detalu, tak ciała jak i duszy. Mam baśniowe podejście do wielu spraw i może dlatego nasza codzienna rola Kopciuszka tak mocno zobowiązuje mnie podczas pracy. Chcę, by moje księżniczki, wkładając swoje szaty, zapomniały o codzienności, grochu, złych macochach i trollach. Chce być dobrą wróżką, która spełnia najskrytsze, najbardziej nierealne marzenia. Nie ważne czy to jednorożec, czy sukienka... ma przynosić szczęście. Wszystko co robimy w życiu ma naszą energię. Tym razem kawałek nieba z ptakami, puszyste chmury i plusk wodospadu. Niby królowa śniegu, a jednak jakby roztopioną w uczuciach.