Narodziny dziecka Meghan Markle i księcia Harry'ego były jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń tego roku. Mały Archie Harrison przyszedł na świat na początku maja. Od tamtej pory jest raczej ukrywany przed mediami. Wbrew obowiązującej tradycji Meghan nie zgodziła się pokazać synka tuż po porodzie. Zrobiła to dopiero kilka dni później, jednak nie na żywo, a na pozowanej fotografii.
Potem świeżo upieczeni rodzice opublikowali zdjęcia z chrztu oraz fotografię Archiego z okazji Dnia Ojca. Internauci zarzucili Sussexom, że próbują "zataić" kolor włosów chłopca, zmieniając kolorystykę zdjęć.
Mało kto miał dotąd możliwość zobaczenia Archiego na własne oczy. Zaszczyt ten spotkał ostatnio Ellen DeGeneres, która prywatnie blisko koleguje się z parą książęcą. Showmanka pochwaliła się w swoim programie, że trzymała małego panicza na rękach.
Spędziłam popołudnie z księciem Harrym i Meghan. Chcę tylko powiedzieć, że to był dla nich zaszczyt, spotkać mnie. Są niesamowicie słodką parą (...) Trzymałam na rękach małego Archiego. Karmiłam go. Waży 15 funtów, co w przeliczeniu daje jakieś 17 dolarów amerykańskich - zażartowała.
Showmanka zrobiła nawet specjalny rysunek, mający przedstawiać syna Sussexów.
Chcecie zobaczyć jego zdjęcie? Miałam nadzieję, że powiecie, że nie, bo nie mam żadnego, ale narysowałam go dla was - powiedziała, a na ekranach pojawiła się nieudolnie narysowana dziecięca główka.
Ellen twierdzi, że Archie to wykapany tata.
Wygląda zupełnie jak Harry. Tak, ma ciało, ale narysowałam tylko twarz - uspokoiła. Ma idealnie okrągłą główkę zupełnie jak Harry i więcej włosów niż ja w jego wieku.