Nie tylko Emily Ratajkowski i Irina Shayk. Te gwiazdy też noszą sukienki z sieciówek (ZDJĘCIA)
Wiedzieliście, że rozmiłowana w wartych prawie pół miliona torebkach J.Lo pokazała się na czerwonym dywanie w sukience za... 85 dolarów?
Jednym z przywilejów bycia gwiazdą jest otrzymywanie od projektantów mody ubrań z ich najnowszych kolekcji. W ten sposób promują oni luksusowe marki na salonach i w social mediach.
Oczywiście wiele takich podarunków wynika z dobrych relacji danej celebrytki z szefami największych domów mody, co staje się obopólną korzyścią. Nie oznacza to jednak, że wyceniane na dziesiątki, a nawet setki tysięcy elementy garderoby są tymi, które znane nazwiska lubią nosić najbardziej.
W ubraniach z popularnych sieciówek pokazały się już m.in. Emily Ratajkowski czy Irina Shayk. Jednak nie tylko one noszą się stosunkowo tanio.
Zobaczcie, kto jeszcze postawił na "modę z sieciówek".
Piosenkarka jest znana z zamiłowania do luksusu. Zaskoczyła wszystkich, gdy w 2014 roku na nagraniu Idola pojawiła się w sukience marki Asos za 85 dolarów.
Polka pojawiła się na Gali Ekstraklasy 2016 w sukience Mango. Mało kto dawał wiarę, że to kreacja rodem z sieciówki.
Kreacja za niecałe 60 funtów pochodząca z Zary zachwyciła fanów aktorki.
To jedna z najgłośniejszych sieciówkowych kreacji wybranych na wielkie wyjście. Kendall na swojej pierwszej Gali MET miała na sobie suknię marki TopShop.
Celebrytka założyła kimono z sieciówki na prezentację obuwia marki Badura.
Księżna jest znana z tego, że stosunkowo często wybiera ubrania z sieciówek. Jednym z głośniejszych elementów garderoby Kate pochodzącym z sieci popularnych sklepów była ta czerwona marynarka.
Aktorka na galę oscarową zalożyła suknię od H&M.