Cristiano Ronaldo od początku kariery uchodził za złote dziecko portugalskiej piłki. Na przestrzeni lat przedsiębiorczy piłkarz zbudował monstrualne imperium, a jego wartość rynkowa wynosi dziś imponujące 450 milionów dolarów. Wszystko zmieniło się dla urodzonego pod szczęśliwą gwiazdą Portugalczyka pod koniec zeszłego roku, gdy na jaw wyszły dwa gigantyczne skandale z udziałem 34-latka. Po tym, jak do mediów przedostała się informacja o gwałcie, którego Ronaldo miał się dopuścić na modelce w 2010 roku, okazało się, że gwiazdor jest winny urzędowi skarbowemu 15 milionów (!) euro.
Po wybuchu afery z przemocą seksualną, celebryta próbował się bronić, tłumacząc, iż "po wszystkim przeprosił swoją ofiarę", i skarżąc się że cała sytuacja "mocno odbiła się na całej jego rodzinie". W niedawnej rozmowie z Piersem Morganem sportowiec po raz kolejny wrócił do ciężkich chwil, gdy cały świat dowiedział się incydencie sprzed 9 lat. Skruszony Ronaldo przyznał, że przede wszystkim czuł dojmujący wstyd przed swoja partnerką, Georginą Rodriguez oraz czwórką jego dzieci.
Pewnego dnia byłem w domu w salonie z moją dziewczyną, gdy w telewizji pojawiły się wiadomości, w których mówią, że Cristiano Ronaldo zrobił to i tamto - powiedział. Słyszysz, jak dzieci schodzą ze schodów i zmieniasz kanał. Byłem zawstydzony, czuję się zawstydzony.
Po szczerym wyznaniu, gospodarz programu puścił gwieździe Juventusu nagranie ojca Cristiano, Jose Dinisa Aveiro, który opowiadał o rozpierającej dumie z syna tuż przed turniejem Euro 2004 w Portugalii. Były żołnierz zmagający się z uzależnieniem od alkoholu umarł z powodu niewydolności wątroby rok później w wieku 52 lat (Ronaldo był wtedy 20-latkiem). Mężczyzna nie dożył największych sukcesów Ronaldo, ani narodzin czworga jego dzieci. Po obejrzeniu filmu wzruszony Ronaldo nie potrafił zapanować nad emocjami i wybuchł płaczem przed kamerami.
Nigdy nie widziałem wideo. Ani razu. Nie do wiary - wyznał, wycierając nos. Nie znałem go w 100 procentach. Był pijakiem. Nigdy nie przeprowadziłem z nim normalnej konwersacji. Było ciężko.
Wzbudził Wasze współczucie?
