Jacek Braciak PONOWNIE widziany w towarzystwie tajemniczej szatynki: kawusia, papierosek i ciepłe kocyki (ZDJĘCIA)
Aktor delektował się filiżanką kawy, podczas gdy jego towarzyszka okadzała kawiarniany stolik wyziewami z elektronicznego papierosa. Co na to Agata Buzek?
Jacek Braciak i Agata Buzek to niewątpliwie jedni z bardziej nietypowych bohaterów prasy tabloidowej ostatnich tygodni. Para ceni sobie prywatność i nie zalewa Instagrama wyznaniami o miłości, jednak związek dwóch szalenie utalentowanych aktorów i tak potrafi rozgrzać wyobraźnię publiki do czerwoności. Według informatora tygodnika Na Żywo para ma już nawet za sobą pierwszy poważny kryzys. Duet zdecydowanie woli unikać kolorowych pism dopóki nie będzie na to w stu procentach gotowy.
Ostatnio ponownie zaczęto spekulować na temat kondycji związku dwóch aktorów, a to ze względu na częste spotkania Jacka Braciaka z tajemniczą szatynką w miejscach publicznych. Gwiazdor ponownie wybrał się na pogaduchy ze znajomą w ostatnią środę. Paparazzi przyłapali ich podczas rozmowy w jednej z warszawskich kawiarni. Duet zadbał nie tylko o uzupełnienie braków kofeiny, ale i niestety nikotyny. Nad ich stolikiem roztaczały się kłęby dymu, które momentami były tak gęste, że utrudniały nawet pracę fotoreporterów.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia Jacka Braciaka z anonimową koleżanką. Czy Agata powinna czuć się zazdrosna?
Aktor postanowił skorzystać z ostatnich umiarkowanie ciepłych dni, zasiadając wraz ze swoją towarzyszką w kawiarnianym ogródku.
Związek Braciaka z Agatą Buzek uczynił z niego niespodziewanego bohatera tabloidów. Zdaniem tygodnika Na Żywo para ma już za sobą pierwszy, poważny kryzys.
Aktor chyba niekoniecznie ucieszył się na widok fotoreporterów.
Przez lata pracy w show biznesie widzieliśmy już wiele technik, za pomocą których gwiazdy starają się umknąć uwadze paparazzi. Próba zniknięcia w kłębach dymu to jednak dla nas kompletna nowość.
Aktor zdawał się beskutecznie walczyć z uporczywymi promieniami słońca, które jak na złość utrudniały mu czerpanie przyjemności ze spotkania.
Najwyraźniej zainspirowany dymnymi popisami koleżanki, Jacek również skusił się na odrobinę niezdrowego szaleństwa. Aktor pozostaje jednak tradycjonalistą, od elektrycznych podgrzewaczy tytoniu preferuje klasyczne "fajki".
Jak na w pełni świadomego nadciągającej zagłady ekologicznej mężczyznę przystało, Braciak nie rozstaje się z materiałową torbą wielorazowego użytku. Jesteście ciekawi jej zawartości?
Po wypiciu rozgrzewających naparów duet wybrał się na wspólny spacer. Dokąd się udali?