Jeszcze nie tak dawno temu brytyjski wokalista Sam Smith zakomunikował światu, żeby nie zwracano się do niego "per pan", albo "per pani", tylko "oni", a już w wyścigu na intymne wyznania zdążył przegonić go kolega z branży - Mark Ronson. Autor takich przebojów, jak Uptown Funk, czy Nothing Breaks Like a Heart współpracujący wcześniej z Lady Gagą, Bruno Marsem i Miley Cyrus wyznał na wizji, że identyfikuje się jako osoba sapioseksualna.
Dla niezorientowanych w temacie już spieszymy z wyjaśnieniem. Określając się terminem "sapioseksualny", Ronson miał na myśli, że w przypadku romantycznych relacji, płeć nie jest dla niego tak istotna, jak intelekt. Muzyk zdobył się na wyznanie podczas wywiadu do brytyjskiej śniadaniówki Good Morning Britain. Przed jego wejściem na wizję, prowadzący programu dworowali sobie nieco z francuskiej Minister do Spraw Równości (ciekawe kiedy doczekamy się takiego urzędu w Polsce) Marlene Schiappa, która wyznała, że sama uważa się za osobę sapioseksualną. Okazuje się, że sam termin był wcześniej Ronsonowi nieznany, ale zaraz, gdy poznał jego definicję, stwierdził, że idealnie pasuje ona do opisania jego własnych preferencji seksualnych.
Nie wiedziałem wcześniej, że taki termin w ogóle istnieje. Dyskutowaliśmy za kulisami w garderobie z producentami. I owszem czuję, że identyfikuję się jako sapioseksualny mężczyzna - wyznał muzyk na wizji.
Deklaracja spotkała się z wyraźnym entuzjazmem prowadzących, którzy pogratulowali zmieszanemu gwiazdorowi "wyjścia z szafy".