Miley Cyrus i Liam Hemsworth przez lata uchodzili za idealne małżeństwo. Ich związek co prawda nigdy nie należał do łatwych, jednak w końcu postanowili na ślub i planowali wspólną przyszłość. Niestety w międzyczasie coś poszło nie tak, a po 7 miesiącach małżeństwa piosenkarka i aktor zdecydowali się na separację. Po ogłoszeniu wspólnej decyzji Miley szybko znalazła pocieszenie w ramach gwiazdki reality show, Kaitlynn Carter.
Miley Cyrus najwyraźniej nie rozpaczała długo po zakończeniu związku z Liamem. Zaledwie kilka dni po ogłoszonym rozstaniu przyłapano ją już na jachcie, gdzie wymieniała czułości z Kaitlynn Carter. Nowa kochanka Miley wkrótce zadebiutowała z nią nawet przed obiektywami paparazzi, gdy zmierzały razem na randkę.
Niestety ich uczucie nie okazało się wystarczająco silne, bo zgodnie z najnowszymi doniesieniami Miley i Kaitlynn postanowiły jednak się rozstać. Były razem zaledwie 6 tygodni. Choć ich związek nie przetrwał, to podobno wciąż zostały bliskimi przyjaciółkami.
Na początku nie było jasne, co mogło doprowadzić do takiej decyzji. Zdaniem E! News problem leżał w braku zaangażowania ze strony Cyrus. Miley podobno nie chciała kolejny raz wiązać się z kimś na stałe, a jej relacja z Carter powoli wkraczała na wyższy poziom. Przez to postanowiła zakończyć ich związek póki sprawy nie zaszły aż tak daleko.
Ich związek stawał się coraz poważniejszy i Miley to wyraźnie przeszkadzało. Kiedy na początku się ze sobą spotykały, to była jedynie przygoda. Wkrótce pojawiły się jednak głębsze uczucia, dlatego Miley szybko zaciągnęła hamulec. Nikt nie spodziewał się, że sprawa zakończy się w ten sposób, ale to po prostu musiało się stać - twierdzi informator E! News.
Póki co ani Miley, ani Kaitlynn nie skomentowały swojego rozstania. Trudno zresztą spodziewać się z ich strony jakiekolwiek oświadczenia, bo nigdy nie ogłosiły nawet, że faktycznie się spotykają.