W czwartym odcinku Top Model uczestnicy zostali poddani metamorfozom pod okiem stylisty gwiazd, Łukasza Urbańskiego. Najbardziej przerażone były dziewczyny, które bały się, że fryzjer zetnie im włosy na krótko. Oliwy do ognia dolewał Marcin Tyszka, strasząc modelki tym, że ubyło im już "pół metra włosów". Sporo problemów sprawiły fryzjerowi doczepy Kingi Wawrzyniak. Dziewczyna wyznała, że założyła je, bo miała kiedyś "fragmenty łysiny na głowie". Wiele uczestniczek płakało w trakcie obcinania.
Wyglądam mniej oryginalnie, niż kilka godzin temu i to wpływa na moją pewność siebie - mówiła Ania Jaroszewska. Czuję się jak przegryw, ryczę z powodu włosów, jak jakiś debil.
Dylematów koleżanek nie rozumiał Michał Gała.
Nie wiem, skąd tyle emocji u dziewczyn, powinny sobie zdawać sprawę z przebiegu tych metamorfoz, to jest ósma edycja - stwierdził.
Ostatecznie jednak większość aspirujących modelek była zadowolona z efektów pracy stylisty. Następnie uczestnicy wzięli udział w sesji do magazynu Glamour. Redaktor naczelna Kasia Dąbrowska stwierdziła, że każdy z nich "ma potencjał na to, żeby być świetnym modelem".
Na drugi dzień grupa miała wziąć udział w pokazie mody duetu MMC. Najpierw jednak wszyscy musieli przejść casting.
Nie wiedziałam, co myślą projektanci, bo patrzyli na nas z takimi minami, że nic nie można było z nich wyczytać - powiedziała Magda Karwacka.
Projektanci chcieli się upewnić, czy Dawid Woskanian z zespołem Tourette'a da sobie radę na wybiegu. Model zapewnił jednak, że "nie zamierza się nad sobą użalać". Klaudia El Dursi, która dostała "złoty bilet", o dziwo nie zrobiła na castingu furory.
Zjadła cię ta sukienka, wyglądałaś lepiej na obcasach. Uważam, że nogi są problemem. Nie jesteśmy w stanie włożyć cię w ten pokaz - mówili projektanci.
Klaudia próbowała robić dobrą minę do złej gry.
To nie jest mój look, ja też się w tym dobrze nie czułam - skwitowała.
W trakcie pokazu emocje sięgnęły zenitu.
Jak tam wyszłam, to się taka mała zrobiłam. Kątem oka widziałam, że sami sławni ludzie, same gwiazdy, tak się zestresowałam - emocjonowała się Sandra Dorsz.
Jak się już jest na tym wybiegu, to jest się takim bogiem, czuje się władzę. Poczułem, że chyba jestem do tego stworzony - dodał Gała.
Pokaz zakończył się przejściem ciężarnej Katarzyny Warnke i Piotra Stramowskiego.
Przypomnijmy: Kasia Warnke pokazała ciążowy brzuszek na pokazie mody
Kolejnym zadaniem była sesja z gościnnym udziałem Magdaleny Frąckowiak. Zdjęcia miały zostać wykonane podczas skoków na trampolinie. Kinga, która trenuje gimnastykę artystyczną, była w swoim żywiole.
Rozwaliła system - oceniła Frąckowiak.
Klaudia El Dursi dwoiła się i troiła, żeby udowodnić, że zasłużyła na złoty bilet i robiła szpagat w powietrzu.
Nie przez przypadek ten złoty bilet! - mówiła z satysfakcją.
Jej pewność siebie nie spodobała się pozostałym.
Uważam, że to nie jest do końca szczera osoba, na ten moment nie chcę się z nią za blisko trzymać, nie chcę się przyjaźnić - powiedziała Kinga.
Na sesji kiepsko wypadła Nikola Furman.
To nie jest noc żywych trupów, ty masz być piękną top modelką, marnujesz 200 klatek. Skup się! - krytykował Tyszka.
Równie źle szło Ani Jaroszewskiej.
Wyglądasz jak rozgnieciona ropucha, worek kartofli - denerwował się fotograf.
Skrytykowane dziewczyny zareagowały płaczem.
W trakcie oceniania zdjęć Tyszka bardzo chwalił Magdę Karwacką: "Przypominasz mi młodą Whitney Houston" - rozpływał się. Najwięcej pochwał zebrała jednak El Dursi.
Gdybym zobaczył to zdjęcie w jakimś zachodnim magazynie, pomyślałbym, że to jakaś fantastyczna aktorka z musicalu albo modelka z lat 90. - ocenił Tyszka.
To jest example of the "wow factor" - dodała Joanna Krupa.
Mocno skrytykowano za to Michała Gałę.
"Miał być czarny pas w karate, a wyszły wściekłe gacie", "Pyszałkowatość to nie jest fajna cecha", "Nie widzę cię jeszcze jako modela" - mówili jurorzy.
Ostatecznie z programem pożegnał się jednak nie Michał, a Radek Czekański.
Słuszna decyzja?
Premierowe odcinki Top Model możesz oglądać w każdy poniedziałek za darmo w WP Pilot! Kliknij tutaj.