Choć może niektórym trudno jest zrozumieć fenomen programu Love Island, brytyjski format okazał się hitem na całym świecie i doczekał się edycji w kilku krajach. Nie jest tajemnicą, że udział w tego typu reality show dla wielu pretendentów do miana celebrytów jest świetną okazją, do tego, by w końcu "zabłysnąć". Nie ma się zatem co dziwić, że na poszukiwania prawdziwej miłości i do walki o 100 tysięcy złotych pod okiem kamer ruszyło grono łaknących sławy celebrytów-wannabe.
Zobacz: Monika z "Love Island" to koleżanka Karoliny Gilon. Internauci oburzeni: "USTAWIONE jak zawsze!"
Jedną z osób, które zdecydowały się poszukać szczęścia w polsatowskim formacie jest Bartek Bielański. Niestety, jakiś czas temu 23-latek za sprawą niespodziewanej decyzji Sylwii musiał pożegnać się z wyspą miłości. Umięśniony elektryk jednak nie poddaje się, bowiem odkąd opuścił willę, prężnie działa w sieci. Przez te kilka tygodni Bartkowi udało się zyskać całkiem spore grono fanów, a jego instagramowy profil śledzi już ponad 20 tysięcy osób.
Ostatnio Bielański pochwalił się fotografią zza kulis programu. Na zdjęciu oprócz uśmiechniętego Bartka mogliśmy oglądać zaangażowaną w produkcję Magdalenę Chorzewską, a także osobę, która odpowiada za komentowanie poczynań uczestników:
Z naszą wspaniałą panią psycholog i pięknym głosem, który macie okazję słuchać w każdym odcinku - pisze na Instastories.
Patrząc na Krzysztofa Unruga, bo tak nazywa się mężczyzna, który jest lektorem, nie można oprzeć się wrażeniu, że marnuje się za kamerą, bowiem prezentuje się na tyle dobrze, że sam mógłby wystąpić w kolejnej edycji show. Ze zdjęć zamieszczanych przez niego w sieci można wywnioskować, że ma duże pole zainteresowań. Na instagramowym profilu Krzysztofa nie brakuje sesji prosto z samolotu. Pilot z czarującym głosem? Czego chcieć więcej.