Mariusz Pudzianowski bez wątpienia jest jednym z najbarwniejszych ptaków polskiego sportu i show biznesu. Jego siłowe popisy przez wiele lat zapewniały rozrywkę amatorom zawodów strongman. Dekadę temu, kiedy "jako strongman osiągnął już wszystko", postanowił spróbować swoich sił w zawodach MMA. Pokonał wówczas w debiutanckiej walce Marcina Najmana.
Kiedy znany siłacz zwycięsko wyszedł z niełatwego wyzwania, podjął kolejne. Wystąpił w kilku serialach, zatańczył w "Tańcu z gwiazdami", a nawet zasiadł w fotelu jurorskim. Okazuje się jednak, że żądny przygód Mariusz nie spocznie, póki nie zaspokoi apetytu na wszystkie smaki życia. Ostatnio Pudzian podzielił się z fanami, których uzbierał niemal ćwierć miliona na Instagramowym profilu, radosną nowiną. Sportowiec, aktor i celebryta ma nowe hobby:
Oto moja nowa pasja :) Jak Wam się podoba? - napisał pod zdjęciem, do którego pozuje z nowym nabytkiem.
Fani strongmana zaczęli zasypywać go pytaniami, czy zamierza przerzucić się ze sportów walki na zdecydowanie łagodniejszą aktywność fizyczną, jaką jest jeździectwo. Sportowiec początkowo nie chciał uchylić nawet rąbka tajemnicy, ale w piątek przed południem pokazał kolejne zdjęcie z koniem:
Koniu - w niedzielę wszystko w twoich kopytach. Pamiętaj - samo się nic nie zrobi! Jak myślicie da radę?
Nam udało się wycisnąć z Mariusza parę dodatkowych słów komentarza: Obserwujcie moje sociale, zwłaszcza w niedzielę. Będzie się działo, oj będzie – powiedział nam, podsycając i tak ogromne już emocje.
Jak myślicie, co jest nową pasją Pudziana? Pudelek ma nadzieję, że nie będzie kopał się z koniem w oktagonie.