Nowa edycja Tańca z Gwiazdami zadebiutowała na antenie Polsatu trzy tygodnie temu i od razu wzbudziła spore zamieszanie. Ku zdziwieniu większości oglądających, z show jako pierwsza pożegnała się Reni Jusis, którą początkowo typowano na faworytkę programu. Tydzień temu z parkietem w Polsacie pożegnali się mąż Barbary Kurdej-Szatan, Rafał i Lenka Klimentova.
W trzecim odcinku gwiazdy i ich taneczni partnerzy odwiedzili rodzinne strony, by przybliżyć widzom swoją historię. Jako pierwszy dzielnicę Warszawy, w której się wychował odwiedził Akop Szostak:
Urodziłem się na Białorusi, chociaż jestem w połowie Rosjaninem, w połowie Ormianinem. Wychowałem się na warszawskim Muranowie - zdradził sportowiec.
W odcinku pojawiła się mama zawodnika KSW, która ujawniła, że rozstała się z ojcem Akopa ze względu na przemoc fizyczną:
Akopa tata był wojskowym. Niestety, zaczął ciągnąć ręce do mnie, potem do dziecka - wyznała.
Z wojny w Afganistanie wrócił ze swoimi demonami. Nie mogę ukryć, że brakowało tego ojca. Koledzy grali z ojcami w piłkę, ja do tej pory nie umiem grać w piłkę - dopowiedział Szostak.
Akop i Sara Janicka zaprezentowali energicznego jive'a, za którego zgarnęli 16 punktów. Jednak to nie taniec Szostaka skradł całą uwagę, a miłosne wyznanie, na które zdobył się z okazji rocznicy związku:
Dzisiaj jest dla mnie wyjątkowy dzień. Dokładnie sześć lat temu poznałem swoją żonę, zobaczyłem ją pierwszy raz. I od tego dnia nie było dnia, żebym o niej nie myślał. Wkurzasz mnie najbardziej na świecie, wiem, że ja wkurzam ciebie jeszcze bardziej, ale bardzo cię kocham - skierował czułe strony do żony siedzącej na widowni.
Barbara Kurdej-Szatan zabrała Jacka Jeschke do Opola. Odwiedzili amfiteatr, na którym Basia z koleżankami z chóru gospel zaśpiewały Jackowi piosenkę:
Bardzo jestem związana z tym miastem. Wychowałam się na tym osiedlu. Robiłyśmy tu wszystko, co pierwsze - mówiła wzruszona towarzystwem przyjaciółek i otoczeniem starych bloków Basia.
Na nagranie przyszedł również były chłopak aktorki, z którym zaczęła spotykać się, gdy miała 13 lat:
Łukasz był moim pierwszym chłopakiem. Pierwszą miłością - wyznaje z rozrzewnieniem.
Byliśmy razem 7 lat. 7 pięknych lat. Całą młodość byliśmy razem - mówi wyraźnie poruszony ekspartner Basi.
Na parkiecie Tańca z gwiazdami zaprezentowali fokstrota.
Nie spodziewałam się, że tobie tańce standardowe będą bardziej pasowały. Myślałam, że będziesz takim szatanem. Zatańczyłaś bardzo dobrze - oceniła Iwona Pavlović, która chwilę wcześniej zainspirowana wyznaniem Akopa Szostaka podziękowała swojemu mężowi za wspólnie spędzone 10 lat.
Występ Basi i Jacka został oceniony na 27 punktów.
Magda Bereda zabrała Kamila na lekcje śpiewu w stolicy, gdzie w dzieciństwie spędzała najwięcej czasu:
Urodziłam się w Warszawie, a ptem przeprowadziliśmy się do Stanisławowa. Rodzice bardzo się poświęcali. Przywozili mnie do Warszawy. Rodzina zawsze była dla mnie ogromnym wsparciem. Gdyby nie ona, byłabym zamkniętym w sobie człowiekiem - mówi z wdzięcznością młodziutka piosenkarka.
Magda i Kamil zatańczyli rumbę. Niestety, jurorom nie przypadł do gustu ich występ:
Twoja rumba była eteryczna, a powinna być erotyczna. Układ był, ty nie - skomentował Malitowski.
Jest lepiej - rzucił od niechcenia Grabowski.
Ja się z Andrzejem Grabowskim nie zgodzę. Nie jest nic lepiej. Jest gorzej. Nie masz równowagi. Zero twojej inicjatywy, zero ruchu w ciele. Wierz mi, że będą mnie hejtować, natomiast nie mogę stawiania kroków nazwać tańcem. Nie ma już taryfy ulgowej, było gorzej niż do tej pory - powiedziała złowrogo Pavlović.
Para zdobyła zaledwie 12 punktów.
Damian Kordas zabrał swoją partnerkę Janię do Brzegu, gdzie jego rodzina opowiedziała mnóstwo zabawnych anegdotek związanych z jego kulinarnymi przygodami. Przyjaciółka opowiedziała o torcie dla chłopaka, który przygotowywali wspólnie, a rodzice i babcia zdradzili, że przed laty Damian słynął ze znajdowania na swojej drodze różnych gadżetów.
Mam po prostu szczęście - rzucił rozbawiony wspomnieniami Damian.
Na parkiecie zaprezentowali cha-chę, której wstęp nawiązywał do programu Masterchef, dzięki któremu Kordas zdobył popularność.
Jesteś szczęściarzem dalej - nawiązała do filmiku Iwona. Byłam zafokusowana na twoich nogach i sprawdzałam przeprosty. To jest trudne do zrobienia, a ty dałeś radę - pochwaliła kucharza.
Jurorzy cha-chę Damiana i Jani nagrodzili 23 punktami.
Sandra Kubicka zatańczyła z Adamem Adamonisem pasodoble. Para numer osiem otrzymała 21 punktów.
Joanna Lazer i Rafał Maserak odwiedzili rodzinny Rypin Rudej. Odwiedzili dom kultury, w którym Asia uczyła się śpiewać. Rafał miał również okazję poznać przyjaciół Rudej, którzy opowiedzieli o szkolnych perypetiach niepokornej wokalistki.
W piątkowy wieczór w Polsacie zatańczyli cha-chę, do największego hitu Red Lips. Występ najbardziej spodobał się mężowi Asi, który zaproponował małżonce powtórzenie kroków ognistej choreografii po programie.
Otrzymali 21 punktów.
Monika Miller i Jan Kliment odwiedzili dom dziadków wokalistki, którym zaprezentowali fragment choreografii.
Myślę, że odegraliśmy sporą rolę w wychowaniu Moniki. Na podłodze odrabialiśmy lekcję razem. Od bardzo młodego wieku zdradzała uzdolnienia artystyczne. Uwielbiała zabawę ze mną, kiedy wyznaczała mi role do odegrania. Raz byłem rycerzem, raz księciem, a raz... koniem - żartował Leszek Miller, który pokazał nawet zdjęcie z wakacji.
W atmosferze wspomnień były premier zdecydował się na wzruszające wyznanie:
Po tragicznej śmierci naszego syna, wnuczka jest dla nas początkiem i końcem. Całym światem, który oznacza dla nas wszystko - powiedział o wnuczce.
Na parkiecie Monika i Jan zaprezentowali emocjonalną rumbę, która spodobała się jury:
Kobietą się nie rodzi, kobietą się staje i nie jest to ideologia LGBT - powiedział nieroztropnie Malitowski. Gdybyś była aktorką, chętnie poszedłbym na ten film. Nie mogę oderwać od ciebie wzroku.
Za występ otrzymali 22 punkty.
Atmosfera "rocznicowa" udzieliła się także Leszkowi Millerowi, który pochwalił się złotymi godami: Ja z moją wspaniałą żoną mamy w tym roku 50 lat.
Adam Małczyk i Hania Żudziewicz odwiedzili rodzinny Kraków komika. Mama Adasia opowiedziała o jego chuligańskich wybrykach: odkurzaniu akwarium i prowadzeniu auta w wieku... kilku lat.
Para zatańczyła quickstepa, który został nagrodzony 23 punktami.
Ola Kot zaprosiła Tomasza Barańskiego na herbatę w rodzinnym domu w Bielsku-Białej, gdzie ugościła ich mama prezenterki:
Mama jest dla mnie najważniejszym człowiekiem na świecie. Każdemu życzę takiej mamy jak moja. Moja mama jest po prostu moją najlepszą przyjaciółką - wyznała ze łzami w oczach Ola.
Para numer 6 zaprezentowała cha-chę do śpiewu Łukasza Zagrobelnego, którą jury oceniło na 20 punktów.
Kot z Baranem, jestem ich fanem - powiedział, co wiedział Andrzej Grabowski.