Rafał Maserak to w Tańcu z Gwiazdami jeden z tych trenerów, którzy są obecnie bardziej rozpoznawalni niż niektórzy z uczestników. Tancerz do tej pory bardzo dobrze radził sobie w programie, gdzie kilkukrotnie sięgnął już po Kryształową Kulę, jednak nieco gorzej układało mu się w życiu prywatnym. Wciąż nie sposób nie wspominać słynnej toruńskiej awantury, podczas której wydzierał się pod oknami mieszkańców w środku nocy.
Zobacz: Dziś mija pięć lat od imprezy Rafała Maseraka w Toruniu: "Stara k*wo, śpij, a nie dzwonisz na pały"
Rafał Maserak niewątpliwie na zawsze zapisał się w historii Tańca z Gwiazdami. Tancerz występuje w nim od pierwszej edycji i tylko dwukrotnie pozwolił sobie na chwilę oddechu. Jednocześnie uchodzi za surowego, ale skutecznego trenera, który doprowadził już do zwycięstwa wiele znanych uczestniczek.
Tak miało być i tym razem, jednak los wyraźnie spłatał mu figla. W ostatnim odcinku Tańca z Gwiazdami to właśnie Rafał Maserak i Joanna Lazer z Red Lips musieli pożegnać się z programem. Tancerza z pewnością nie ucieszyła taka kolej rzeczy, bo jeszcze dzień wcześniej w wywiadzie dla Faktu żalił się na nadprogramowe kilogramy po wakacjach. Maserak miał nadzieję stracić na wadze właśnie w trakcie treningów do programu.
Wszyscy mi mówią, że strasznie przytyłem! Moja narzeczona przekornie się śmieje, że zmężniałem. Nie ma co ukrywać, że po wakacyjnej przerwie mam lekką nadwagę - stwierdził tancerz w rozmowie z tabloidem.
Rafał Maserak nie brał jednak pod uwagę, że odpadnie z programu już kolejnego dnia. Przez to zapewne nie zdążył stracić tylu kilogramów, na ile liczył. Mimo wszystko w udzielonym wywiadzie tancerz podchodził do swojej sylwetki z optymizmem.
Nie ma szans, że się nie schudnie, będąc w programie - skomentował.