Ósma edycja Top Model nieoczekiwanie budzi wśród fanów formatu spore emocje. W ostatnim odcinku show byliśmy już świadkami konfliktów między uczestnikami, a swoją przygodę z programem zakończył jeden z modeli typowanych przez widzów do zwycięstwa. Co ciekawe, Denis Chmielewski nie odpadł z powodu słabego zdjęcia, lecz jego braku. Wszystko przez odmowę wzięcia udziału w nagiej sesji.
Denis z Top Model wyraźnie dał się we znaki jurorom. Szczególnie mocno kciuki trzymała za niego Joanna Krupa, która wyznała przed kamerami, że był jednym z jej "favourite". Niestety chłopak stwierdził, że nie chce brać udziału w nagiej sesji zdjęciowej, mimo że i tak wiedział, że ma ona miejsce co sezon.
Stojąc przed jurorami Denis Chmielewski przyznał, że pozując bez ubrania "czułby się, jakby się sprzedał". Na te słowa negatywnie zareagowali praktycznie wszyscy na planie, a chłopak najwyraźniej już wiedział, że to koniec jego przygody z programem. Ostatecznie miał rację, bo poza "walką o swoje poglądy" jurorzy po prostu nie mieli czego ocenić.
Co ciekawe, Denis postanowił nawet skomentować zakończenie swojej przygody w programie. W tym celu umieścił na Instagramie stosowny post, w którym poinformował fanów, że opuścił show.
_**I denior odpadł**_ - napisał Denis Chmielewski na Instagramie.
Uwagę fanów zwróciło jednak coś innego. Opublikowany przez niego komentarz pewnie przeszedłby bez echa, gdyby nie fakt, że dołączył do niego... półnagie zdjęcie. Na załączonej fotografii widzimy chłopaka pozującego w negliżu w łazience, co najwyraźniej dostarczyło mu dużo mniej stresu, niż zrobienie profesjonalnego zdjęcia podczas sesji...
Warto wspomnieć, że w programie nie pokazano intymnych części ciała żadnego z uczestników, a w czasie realizowania sesji mieli oni możliwość zakrycia się figurą z lodu. Denis miał jednak wątpliwości i jak sam przyznał, bał się "co powiedzą chłopaki z dzielni". Z tego powodu uczestnik, w makijażu i z diademem na głowie, oznajmił wszystkim, że żadnego pozowania nie będzie.