Książę George z całą pewnością wyrasta na ulubieńca swoich brytyjskich poddanych. Psotny 6-latek być może nie jest równie rezolutny, jak jego młodsza siostra, 4-letnia Charlotte, ale nie sposób odmówić mu uroku.
O pierworodnym potomku Williama i Kate wiadomo również, że jest wielkim fanem futbolu. Kiedy w lipcu obchodził urodziny, rodzice wyprawili mu przyjęcie w Pałacu Kensington. Motywem przewodnim kinderbalu była właśnie piłka nożna.
Nie jest tajemnicą, że futbol to, obok rozgrywek polo, wielka pasja członków rodziny królewskiej. Książę William od lat jest wiernym kibicem klubu Aston Villa. I choć do tej pory zwykle sam pojawiał się na trybunach, najwyraźniej uznał, że wspólne kibicowanie to doskonały sposób na spędzenie rodzinnego popołudnia.
Wczoraj pojawił się na meczu ulubionej drużyny w towarzystwie księżnej Kate oraz dzieci, George'a i Charlotte. O ile dziewczynka nie była specjalnie zainteresowana tym, co dzieje się na boisku, jej brat wyglądał na zafascynowanego piłkarskimi rozgrywkami. Książę George, dla którego był to pierwszy mecz w życiu, z przejęciem obserwował grę i zachowywał się, jak na prawdziwego kibica przystało. Na oficjalnym profilu instagramowym pałacu Kensington pojawił się uroczy filmik z 6-latkiem w roli głównej.
Jedno jest pewne: lepszego debiutu na trybunach książę nie mógł sobie wymarzyć. Ulubiona drużyna jego taty wygrała z Norwich City aż 5:1.