Magdalena Ogórek kompromitowała się już na wiele sposobów. Celebrytka kandydowała na urząd prezydenta z ramienia SLD, ale gdy otrzymała śmiesznie niskie poparcie, stwierdziła, że przejdzie na drugą stronę barykady i stanie się jedną z medialnych twarzy "dobrej zmiany". Wykazała się więc nie tylko brakiem politycznych kompetencji, ale też deficytem kręgosłupa moralnego. Była "przyjaciółka" Bartosza Węglarczyka publicznie krytykowała też działalność WOŚP i sądziła się z dyrektorem muzeum POLIN, po tym jak jeden z jej tweetów pojawił się na wystawie muzeum, jako przykład współczesnego antysemityzmu. Chyba najbardziej udanym posunięciem w karierze Ogórek było zagranie pielęgniarki w kilkudziesięciu odcinkach serialu Na dobre i na złe.
Obecnie Magdalena prowadzi programy publicystyczne na antenie TVP Info. Niech recenzją jej umiejętności będzie ostatnia kuriozalna sytuacja, do której doszło podczas nagrania Studio Polska. Wraz z współprowadzącym, Jackiem Łęskim, Ogórek krzyczała na Rafała Lipskiego z Koalicji Obywatelskiej, który był gościem programu. Finalnie prowadząca WYPROSIŁA go ze studia.
Potyczka zaczęła się od słów kandydata KO, który zauważył, że "PiS cały czas wywołuje temat LGBT+, żeby szczuć na ludzi".
Ale czy pan zauważył, że dzisiaj w ogóle nie rozmawiamy na ten temat? Cieszy się pan? - zapytał Łęski.
Tak, bardzo się cieszę. Pierwszy raz od ostatnich kilku miesięcy, kiedy pan nie szczuje na ludzi LGBT+ - odpowiedział Lipski.
Co pan powiedział? Że ja szczuję na ludzi? - oburzył się dziennikarz. Wtedy do akcji wkroczyła Ogórek.
Jacku, ja bym pozew rozważyła z twojej strony. Rozważ pozew, ja ci doradzam – powiedziała. Łęski domagał się przeprosin. Nie przeproszę pana, bo pan się pod tym podpisuje - odparował Lipski.
Ogórek nie potrafiła okiełznać emocji i zaczęła krzyczeć.
Jeszcze raz powie pan nieprawdę na tej antenie, to pana wyprosimy, ponieważ nigdy mój kolega... - groziła, a kiedy Lipski próbował odnieść się do jej słów, zaczęła wrzeszczeć: Moment, teraz ja mówię, człowieku! Nigdy mój kolega nie szczuł! Powiedział pan kłamstwo, rozumie pan? Nigdy Jacek Łęski, jeszcze nigdy Jacek Łęski nie szczuł na LGBT!
Prowadząca dała Lipskiemu ultimatum. Zażądała, by przeprosi Łęskiego lub wyszedł ze studia. Gość odmówił przeprosin i został wyproszony.
Podobają się wam standardy dziennikarskie prezentowane przez Magdalenę Ogórek?