Serial The Crown to produkcja platformy Netflix ciesząca się ogromną popularnością na całym świecie. Twórcy fabularyzowanej biografii królowej Elżbiety II w sprytny sposób poradzili sobie z upływającym w opowiadanej przez siebie historii czasem. Co dwa sezony będą zmieniać aktorów, którzy wcielają się w główne role, tak by członkowie rodziny królewskiej naprawdę się "starzeli".
W trzecim i czwartym sezonie The Crown w główną rolę wcieli się Olivia Colman, laureatka Oscara za rolę innej angielskiej królowej, Anny, w Faworycie. Jej siostrę, zbuntowaną księżniczkę Małgorzatę, zagra za to Helena Bonham Carter, dobrze znana z filmów Tima Burtona i roli Bellatrix Lestrange w serii filmów o Harrym Potterze.
Wygląda na to, że Bonham Carter bardzo poważnie podeszła do pracy na planie serialu Netfliksa. Okazuje się, że Angielce tak zależało na tym, by oddać sprawiedliwość młodszej siostrze brytyjskiej monarchini, że... postanowiła skontaktować się z jej duchem za pomocą medium!
Kiedy wcielasz się w kogoś, kto istniał naprawdę, chcesz dostać od niego błogosławieństwo, bo to duża odpowiedzialność - tłumaczy Helena w rozmowie z Guardianem. Zapytałam więc jej: "Czy nie masz problemu z tym, że to ja cię zagram?".
ZOBACZ TEŻ: Helena Bonham Carter i jej młodszy o 20 lat chłopak wpadli w szpony namiętności przed supermarketem (FOTO)
Bonham Carter z ulgą musiała przyjąć wiadomość, jaką przekazała jej za pośrednictwem medium nieżyjąca od 2002 roku księżniczka:
Odpowiedziała, że jestem lepsza od innej aktorki, którą rozważali do tej roli. Nikt nie chciał mi nigdy powiedzieć, kto to jest, ale uznałam, że być może Margaret naprawdę była w tym momencie przy mnie, bo to odpowiedź w jej stylu. Ona zawsze wiedziała, jak jednocześnie dać komuś komplement i mu przywalić.
Jesteście ciekawi, jak Helena Bonham Carter poradziła sobie w roli Małgorzaty?