Po tygodniach rozczarowań, romantycznych kryzysów i uniesień nareszcie poznaliśmy zwycięzców pierwszej edycji polskiego Love Island – Wyspa Miłości.
Ostatni dzień w hiszpańskiej rezydencji rozpoczął się od esemesowego zaproszenia skierowanego do dziewcząt. Uczestniczki programu miały udać się do położonego poza willą showroomu, gdzie wybrały suknie na wielki finał.
Zabierają nas poza willę, ale k*rwa fajnie - wyraziła swoją ekscytację Sylwia.
W międzyczasie panowie skupili się na pisaniu przemów, które mieli wygłosić podczas swojej ostatniej nocy w programie. Z zadaniem zdecydowanie najgorzej radził sobie Maciek - biedak nie mógł znaleźć dogodnej pozycji do zebrania myśli.
Zobacz: "Love Island. Wyspa Miłości": Mama Oliwii atakuje Maćka: "NEANDERTALCZYK. Słoń w składzie porcelany"
Maciek już wie, co przeżywa Olga Tokarczuk - zauważył rozbawiony narrator programu.
Po wybraniu wieczorowych kreacji Marietta, Oliwia i Sylwia same musiały sklecić kilka zdań, co okazało się dla nich nie lada wyzwaniem. Na szczęście aspirujące celebrytki mogły liczyć na pomoc schłodzonej butli szampana.
Spośród wszystkich łzawych przemówień naszą uwagę najbardziej przykuły wypociny Franciszka. Ratownik wodny z góry ostrzegł swoją partnerkę - Mariettę, że nie ma co liczyć na wyznania miłości i dozgonnej wierności.
Słów "kocham cię" nie będzie. Nie obiecam też, że cię nigdy nie opuszczę - stwierdził z ujmującą szczerością.
Zamiast tego mężczyzna oznajmił, że "nigdy jej nie poniży oraz nie zrobi niczego złego ani jej, ani jej znajomym." No cóż - lepszy rydz niż nic.
Przypomnijmy: Bliźniacy z "Love Island" POWIĘKSZYLI USTA? Kiedyś Piotr i Paweł Tyburscy wyglądali inaczej (FOTO)
Po przypomnieniu "najciekawszych" momentów z programu, przyszła w końcu pora na ogłoszenie ostatecznych wyników głosowania widzów.
Trzecim miejscem musieli zadowolić się Oliwia i Maciek, którzy najwyraźniej nie byli w stanie zaskarbić sobie sympatii fanów Love Island.
Będziemy dbać o naszą relację, będziemy pielęgnować i rozwijać - zadeklarował Maciej.
Drugie miejsce zajęli Franek i Marietta. Decyzją widzów zwycięzcami pierwszej edycji programu zostali Sylwia i Mikołaj.
Ja czuję wszystko naraz i ciężko jest mi złożyć zdanie - wyznał podekscytowany Mikołaj.
Para zgodnie zadecydowała, że podzieli się nagrodą w wysokości 100 tysięcy złotych i będzie kontynuować relację po zakończeniu show.