Trwa ładowanie...
Przejdź na

"Weronika miała grać dziewczynę Bonda!"

0
Podziel się:

Mama chwali się "osiągnięciami" córki. Czy naprawdę wierzy w to, co mówi?

"Weronika miała grać dziewczynę Bonda!"

Weronika Rosati z mamą uprawiają obecnie "kryzysowy PR" na łamach kolorowej prasy. Obserwujemy te próby z życzliwością. Sami jesteśmy ciekawi, czy uda im się uratować nazwisko, które młoda metodycznie rujnowała przez ostatnie dwa lata.

Panie udzieliły właśnie wywiadu Sukcesowi, w którym przedstawiają się jako rodzina idealna. Żalą się, że "Wera" od najmłodszych lat szkolnych musiała walczyć z bandą zawistników zazdroszczących jej dobrego urodzenia... Urocze. Co za klasa - wyrzucać z siebie publicznie tego typu żale. Teresa Rosati wykorzystuje też okazję, by pochwalić się, że jej córka o mały włos nie zagrała... dziewczyny Daniela Craiga w najnowszej części Bonda:

Weronika przeszła przez kolejne etapy castingu do _**Quantum of Solace**_ i dotarła do tego końcowego - zdradza Teresa. Tego, w którym ścisła czołówka aktorów wyłoniona po etapach przesłuchań staje twarzą w twarz z reżyserem. W tym wypadku był to Marc Foster. I dopiero on dokonał ostatecznego wyboru. Jak wiadomo, rolę dostała ostatecznie Ukrainka Olga Kurylenko.

Czy ona naprawdę wierzy w to, co mówi? Zdjęcia nie wymagają chyba komentarza.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)