Jakiś czas temu prezenterka tłumaczyła, że nosi skórzane dodatki "z szacunku do zwierząt".
Pomimo licznych wpadek i kłótni z innymi gwiazdami stacji, Kinga Rusin od lat cieszy się mocną pozycją w TVN. Dzięki posadzie prowadzącej w programie śniadaniowym oraz Agencie-Gwiazdy, Kinia ma dość pieniędzy, by wieść luksusowe życie. Znaczną część roku spędza na urlopach i egzotycznych wakacjach, a gdy już wraca do szarej Polski, wozi się po Warszawie drogim samochodem. Od jakiegoś czasu Rusin jeździ Porsche Panamerą S-E Hybrid za około 300 tysięcy złotych.
Ostatnio paparazzi przyłapali Kingę, gdy wychodziła po pracy z budynku TVN. Towarzyszył jej jak zwykle Piotr Kraśko. Rusin skierowała się w stronę parkingu, gdzie przeskoczyła przez barierki. Przy okazji można było się przyjrzeć jej botkom z ćwiekami, które wyglądały na skórzane. Kinga, jako zapalona propagatorka ekologii, tłumaczyła jakiś czas temu, że celowo nosi właśnie takie, bo rozkładają się o wiele krócej niż te z tworzyw sztucznych.
Luksusowy samochód Kingi także okazuje się być w miarę przyjazny środowisku. Jego producent zapewnia, że spala jedynie 4,4 litra paliwa na 100 kilometrów.
Zobaczcie zdjęcia ekologicznej Kingi: