Paulina Młynarska jakiś czas temu kupiła dom w Grecji i przeprowadziła się tam na stałe. Dziennikarka świadomie zrezygnowała z udziału w show biznesie, a jej jedyna styczność z mediami odnosi się w zasadzie do publikowania kolejnych książek. Tym razem Młynarska napisała o "szukaniu wewnętrznego spokoju", który udało jej się uzyskać m.in. dzięki ćwiczeniu jogi, której dzisiaj sama jest instruktorką.
Młynarska przywykła do bycia na świeczniku w związku z legendarnym w Polsce nazwiskiem. Podobnie jej córka, Alicja, która ostatnio wzięła ślub ze swoją partnerką, co znalazło się w centrum zainteresowania mediów.
W rozmowie z nami przyznała, że osobom homoseksualnym w Polsce żyje się wyjątkowo trudno. Przy okazji pieszczotliwie nazwała partnerkę swojej córki "zięcią":
To jest moja zięcia. W Polsce się mówi straszne bzdury na temat osób nieheteroseksualnych, szczuje się na tych ludzi. To potworne. Te osoby, które cynicznie to rozgrywają nie zdają sobie sprawy, że stają się przyczyną ludzkich dramatów. Dzieciaki myślą: "Aha, jestem zboczony, będę pedofilem kiedyś". Taka osoba się załamuje. Statystyki mówią, że 80 procent osób niehetero myślało o samobójstwie. Co do mojej córki i zięci - układy są zupełnie normalne - podkreśla Młynarska.