Nie da się ukryć, że gdy w listopadzie 2016 roku do mediów dotarła informacja o zaręczynach księcia Harry'ego z mało znaną amerykańską aktorką, Meghan Markle nieoczekiwanie stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób na świecie. Z dnia na dzień tabloidy zaczęły śledzić dosłownie każdy krok Amerykanki, przy okazji wciąż wytykając ukochanej księcia kolejne gafy (Meghan miała niemały problem z opanowaniem zasad panujących na brytyjskim dworze).
Choć z boku mogłoby się wydawać, że 38-latka świetnie odnajduje się "na świeczniku", okazuje się, że w pewnym momencie uwaga mediów skupiona na niej dzień i noc była dla księżnej Sussex niemal nie do zniesienia. W wywiadzie udzielonym w ramach kręcenia dokumentu o wrześniowej podróży do Afryki, wyprodukowanego dla stacji ITV, Markle przyznała, że opinia publiczna oraz ciągłe słowa krytyki mocno wpłynęły na jej zdrowie fizyczne i psychiczne.
Każda kobieta, szczególnie brzemienna, jest naprawdę bezbronna - wyznała. Dlatego gdy byłam w ciąży, wszystko stało się naprawdę trudne, a potem nagle powitałam na świecie pierwsze dziecko. Zwłaszcza, gdy jesteś kobietą, to naprawdę bardzo wiele. A gdy do tego dodasz usilne próby bycia idealną matką i żoną... - opowiadała księżna łamiącym się głosem.
Przy okazji Meghan podziękowała dziennikarzowi za troskę, zaznaczając, że gdy była w ciąży, mało kto pytał o jej samopoczucie.
I również dziękuję za to pytanie, ponieważ niewiele osób pytało, czy wszystko jest w porządku - zdradziła. Ale to bardzo osobista rzecz, którą przechodzi się za kulisami - zdradziła.
Drżącym głosem Meghan potwierdziła krążące plotki o złej kondycji, w której miała być zarówno w trakcie, jak i po ciąży.
A odpowiedź brzmi: czy uczciwie byłoby powiedzieć, że nie jest to w porządku, ponieważ naprawdę była to ciągła walka? Tak - dodała.
Cały dokument _**Harry & Meghan**_: Afrykańska podróż będzie można obejrzeć już w najbliższą niedzielę na kanale ITV.