W maju światową premierę miał długo wyczekiwany dziewiąty film Quentina Tarantino, Pewnego razu w... Hollywood. Polskich widzów dzieło kultowego reżysera zainteresowało szczególnie ze względu na to, że w postać Romana Polańskiego wcielił się Rafał Zawierucha. 33-letni kielczanin miał niezapomnianą okazję wystąpić u boku największych gwiazd Hollywood.
W filmie pojawia się również postać tragicznie zamordowanego przez sektę Charlesa Mansona dziadka Mai Frykowskiej. Okazuje się, że uczestniczce trzeciej edycji Big Brothera nie podoba się, że wokół osoby Wojciecha Frykowskiego "narosło wiele nieprawdziwych legend". W związku z tym celebrytka zamierza walczyć o odszkodowanie:
Zabójstwo dziadka przez sektę Mansona to tragiczny i bolesny rozdział w historii mojej rodziny. Dziś walczę o prawdę po zamordowanym dziadku. A sprawa pieniędzy z odszkodowania jest trudną sprawą, jednak za wcześnie, by o tym mówić. Pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. Zależy mi, by przedstawić prawdę o tym, kim był i jaki był naprawdę Wojciech Frykowski. Przez lata narosło wokół niego wiele legend. Mój dziadek był przyjacielem Romana Polańskiego, otwartym, zdolnym filmowcem, przed którym w Hollywood otwierały się drzwi kariery. Jednak jego życie skończyło się przedwcześnie - mówi w rozmowie z Plejadą.
Warto zauważyć, że Frykowska nie zdradza nam jednak, od kogo zamierza uzyskać wspominane odszkodowanie oraz za jakie konkretne szkody. Z jej wypowiedzi wynika jedynie, że walczy o prawdę. Z kim? Tego niestety nie wiemy. Czy więc rzeczywiście ma ku temu sensowne powody? Czy tylko za sprawą filmu Tarantino próbuje przypomnieć mediom o swoim istnieniu? W przypadku Mai wszystko jest możliwe. Zwłaszcza, że jeszcze niedawno bardzo chwaliła reżysera za to, jak pokazał jej dziadka.
Zarówno postaci mojego dziadka Wojtka, jak i ojca, Bartka były niezwykle barwne i charyzmatyczne. Nie jest tajemnicą, że byli artystami oraz uczestniczyli w życiu filmowym w Polsce i na świecie, ten fakt pokazuje również najnowszy film Tarantino - wyznaje dumnie.
Frytka zdradza, że od zawsze była zafascynowana dziadkiem i zapowiada, że zamierza zrobić wszystko, by inni dowiedzieli się o tym, jak wyjątkowym był człowiekiem:
Świat bohemy artystycznej, do której należał mój dziadek i ojciec zawsze przyciągał uwagę innych. Ja sama fascynowałam się nim od najmłodszych lat. Pisząc książkę "Pokonaj Siebie" poświeciłam szczególną uwagę postaci dziadka Wojtka Frykowskiego, a jego osoba stała się bliska mojemu sercu do tego stopnia, że dzisiaj chcę, aby jak najwięcej ludzi dowiedziało się, jakim wspaniałym był człowiekiem.