W ubiegłym tygodniu zwyciężczynią została Olga. w ramach nagrody dziewczyna wraz z Dawidem Wolińskim udała się do Moskwy, gdzie wzięła udział w premierze drugiej części filmu "Czarownica". Modelka mogła się poczuć jak prawdziwa gwiazda i zapozować fotoreporterom na ściance, oczywiście w kreacji projektu jurora show.
Bardzo się cieszę, że wygrałam to zadanie. Niesamowite przeżycie, nie do powtórzenia.
W tym tygodniu Michał Piróg zaskoczył uczestników informacją, że wspólnie wybiorą się w podróż do Izraela. Mieszkańcy domu modeli dostali zaledwie 20 minut na spakowanie walizek, co wywołało u nich istny popłoch. Najwięcej problemów z przygotowaniami do wycieczki miała Klaudia El Dursi.
Znając El Dursi, ona by jeszcze trzy walizki ze sobą wzięła, jakby było więcej czasu - skomentował problemy koleżanki Staszek.
To jest jakaś moja obsesja, zawsze muszę mieć ze sobą wszystko. Może to przez dzieci, ale zawsze potrzebuje więcej czasu, żeby się spakować - przyznała Klaudia.
Jej pakowanie trwało na tyle długo, że w pewnym momencie Michał Piróg zagroził jej pozostawieniem w domu. Ostatecznie obładowanej walizkami modelce udało się dobiec do autokaru. Na lotnisku okazało się, że dla Michała będzie to pierwszy w życiu lot samolotem. Uczestnik podkreślił, że program przyniósł mu wiele nowych doświadczeń, w tym na przykład pamiętne chodzenie na szpilkach.
Po przylocie do Izraela Michał Piróg i Kasia Sokołowska zlecili uczestnikom pierwsze zadanie. Podczas konkurencji mieli oni dobrać się w pary i wykonać zdjęcia na plaży. Żeby jednak nie było za prosto, musieli zapozować na deskach surfingowych. Na sesję modele mieli 15 min.
Olga i Ania początkowo miały wyraźne problemy z zapanowaniem nad deską. Po wielu trudach udało im się jednak wykonać zadanie. Dziewczyny nie chciały jednak pokazać reszcie uczestników efektów swojej pracy, co w wielu wywołało wyraźny niesmak. Klaudia pracowała w parze ze Staszkiem. Chociaż dziewczyna świetnie poradziła sobie podczas pozowania, później okazało się, że na zdjęciach pokazała znacznie więcej, niż planowała.
Ojej czemu nie mówiłeś, że mi sutki widać - dopytywała swojego partnera.
Klaudia El Dursi do konkurencji podeszła wraz z Sandrą i po raz kolejny mogła pochwalić się swoimi umiejętnościami w dziedzinie fotografii. W połączeniu z odważnym pozowaniem partnerki, którą zresztą wsparł pomocny turysta, udało im się wygrać konkurencję. W nagrodę panie mogły skontaktować się przez Skype'a ze swoimi bliskimi. Podczas rozmowy z mężem i synem Klaudia El Dursi zalała się łzami.
Już się bałam, że zapomniał, kto to mama. Teraz jak ich zobaczyła, to już bym chciała do nich pojechać - mówiła wzruszona modelka.
W kolejnym zadaniu uczestnicy musieli podzielić się na trzy grupy i wspólnie wykonać zdjęcia zachęcające do odwiedzenia zakątków Jerozolimy. Modele musieli przy tym wykorzystać tabliczki z hasztagami: "miasto mody", "miasto zabawy" i "miasto smaku". W skład pierwszego zespołu weszli Sandra, Dawid oraz Klaudia El Dursi, która objęła funkcję lidera. Podczas konkurencji wyraźnie dał o sobie znać perfekcjonizm Klaudii. Za każdym razem, gdy nie miała w rękach aparatu, nieustannie instruowała Sandrę.
Krzyczała na mnie, aż mi się ręce trzęsły - skarżyła się modelka.
Nie umiem robić czegoś po łebkach. Chcę, żeby było jak najlepiej. Jestem bałaganiarą, ale jak mam zadanie to jestem totalnie pedantyczna i perfekcyjna, lubię rządzić, mieć wszystko pod kontrolą - tłumaczyła El Dursi.
Michał, Ania, Stanisław i Kinga tworzyli kolejną grupę. Liderem zespołu została Ania. Chociaż dziewczyna nie była do końca zadowolona z tego faktu, jej doświadczenie w pracy z aparatem zapewniło czwórce wygraną. Zwycięstwo sprawiło, że coraz bardziej pewna siebie Ania, jeszcze bardziej utwierdziła się w przekonaniu, że zasługuje na miejsce w programie.
Mam głód wygranej, dość wysokie ambicje. Mam poczucie, że skoro zaszłam tak daleko, to nadaję się do tego zawodu - przyznała przed kamerami.
Ostatnim zadaniem w tym tygodniu była sesja zdjęciowa, podczas której uczestnicy po raz kolejny zostali dobrani w pary. Jako pierwsi zapozowali Sandra i Staszek. Rola zakochanej pary na wakacjach wyraźnie przypadła im do gustu. Okazało się bowiem, że uczestnicy są sobą wyraźnie zauroczeni/
Staszek jest bardzo przystojnym facetem. Jak najbardziej jest facetem, w którym można się zakochać - wyznała Sandra.
Jestem pewny, że podobam się Sandrze - przyznał odważnie Staszek
Kinga pracowała w parze z Dawidem. Okazało się, że Jerozolima rozbudziła w modelu nostalgiczne wspomnienia.
Dzisiejsza sesja była takim powrotem do przeszłości. Jak byłem mały, mieszkałem dwa lata w Armenii. Czasem słyszałem ormiańskie słowa w Izraelu, to było fajne. Tata jest Ormianinem, nie dostał przedłużenia wizy, a nie chcieliśmy się rozdzielać. Na pewno chciałbym wrócić i spotkać się ponownie z dziadkiem, z którym miałem rewelacyjny kontakt - opowiedział uczestnik.
Klaudia El Dursi była w parze z Marcinem. Chociaż wielokrotnie próbowała instruować swojego partnera, model miał trudności z pracą przed obiektywem. Równie problematyczna okazała się sesja Olgi i Michała, którzy nie poradzili sobie z pozowaniem w ruchu. Dużo lepiej poradziły sobie za to Klaudia i Ania. Rudowłosa modelka po raz kolejny otrzymała pochwały.
Po powrocie do Polski zdjęcia uczestników zostały ocenione przez jury. Ich decyzją podczas sesji najlepiej poradzili sobie Sandra, Dawid, Ania, Klaudia. Wyrazy uznania zebrała również Klaudia El Dursi.
Wyglądasz świeżo, pieknie, młodo, jak nastolatka - zachwycał się Dawid Woliński.
Przypominasz mi młodziutką Kasię Smutniak, którą uwielbiam - przyznał Marcin Tyszka.
Ostatecznie zwyciężczynią odcinka została Sandra. W wyniku decyzji jurorów z programem pożegnał się Marcin.
Zgadzacie się z werdyktem?