Kris Jenner i jej córki nigdy nie próbowały nawet udawać, że są "przeciętną rodziną z sąsiedztwa" i budować na tym swojej kariery. Ormianki wymyśliły sobie, że staną się prekursorkami nowej formy celebryctwa i tak też się stało. Kris i spółka to dziś prężnie działający biznes, a właściwie - kilka biznesów.
Z pewnością nieprzeciętne są też losy Kris i jej byłego męża, który przeszedł operację zmiany płci. Caitlyn nadal budzi kontrowersje swoją decyzją, bowiem zarzuca się jej, że na tak drastyczną zmianę zdecydowała się w bardzo późnym wieku.
Z okazji 70. urodzin Caitlyn zorganizowała przyjęcie, na którym zjawiły się biologiczne i przyrodnie córki oraz syn. Zabrakło Khloe, która podobno miała tego dnia dużo pracy, jednak na InstaStory zamieściła dwuznaczny wpis:
Cały dzień spędziłam na planie reklamy, ale właśnie doszły mnie słuchy, że Izba Reprezentantów uznała ludobójstwo Ormian! To ważna informacja dla nas wszystkich - podkreśliła, zaznaczając przy tym, jak bardzo utożsamia się z korzeniami biologicznego ojca, Roberta Kardashiana.
Natomiast z fotorelacji z urodzinowego przyjęcia dowiadujemy się, że Caitlyn została uraczona tortem, na którym... wciąż jest mężczyzną.
Chciałabym częściej was widywać - mówiła na przyjęciu Caitlyn, zdmuchując świeczki.
Myślicie, że Caitlyn jest tak naprawdę dużo gorzej przyjmowana przez rodzinę, niż widać to na zewnątrz?