Tomasz Karolak wielu Polakom kojarzy się przede wszystkim z licznymi rolami w popularnych komediach romantycznych. Poza planem filmowym aktor musi jednak zmagać się z problemami zwykłych śmiertelników.
Okazuje się, że Karolak zaciągnął dług u senatora Platformy Obywatelskiej, Roberta Downhana. W oświadczeniu majątkowym polityka znalazła się bowiem informacja, że gwiazdor jest mu winien całe 110 tysięcy złotych.
W rozmowie z Faktem Downhan wytłumaczył, że aktor poprosił go o pomoc przy zakupie widowni do teatru IMKA, którego jest dyrektorem. Tym sposobem senator stał się gwarantem jego leasingu. Chociaż Karolak zarzekał się, że zadba o terminowe spłacanie rat, wkrótce jego znajomy zaczął otrzymywać pisma informujące o zadłużeniu, a przez odsetki kwota wzrosła już do 260 tysięcy złotych.
Ostatecznie sprawa weszła na drogę sądową. Tomasz Karolak zarzekał się jednak, że winna całej sytuacji jest nieuczciwa księgowa. Portal WP Gwiazdy zwrócił się do aktora z prośbą o komentarz. W odpowiedzi ten przyznał jedynie, że "Senator Milioner ma całkowitą rację" i odesłał dziennikarzy na swój Instagram.
Jak to często bywa w przypadku celebryckich dramatów, Karolak postanowił również zabrać głos w mediach społecznościowych. Na jego Insta Story pojawił się plakat sztuki Testosteron w reżyserii Andrzeja Saramonowicza, który dyrektor teatru opatrzył osobliwym podpisem.
Zapraszamy! Testosteron z teatru w Częstochowie! Reżyseria Andrzej Saramonowicz, czyli autor. Weźcie poduszki, bo Senator Milioner zabierze widownię (bo jest jej właścicielem, a w Teatrze niełatwo), to będziemy na tyłkach siedzieć! Klimat też będzie! Gramy grudzień 13,14! Festiwal Polska w Imce!
Wygląda na to, że zadłużenie w wysokości 110 tysięcy złotych to dla Karolaka idealny powód do żartów. Uśmialiście się?
Zobacz również:Tomasz Karolak w legginsach spaceruje z plikiem banknotów