Trwa ładowanie...
Przejdź na

Joanna Racewicz wspomniała męża: "Pamiętanie to rzecz stała, nie chwilowa, napędzana dyniami na straganach"

112
Podziel się:

W obszernym wpisie dziennikarka poruszyła też problem śmieci na cmentarzach. "Kwiaty? Miliony zniczy? Plastik, stearyna? Komu są potrzebne?".

Joanna Racewicz wspomniała męża: "Pamiętanie to rzecz stała, nie chwilowa, napędzana dyniami na straganach"

Choć od kilku lat coraz intensywniej obchodzi się w Polsce amerykańskie święto jakim jest Halloween, przełom października i listopada to nie tylko czas, w którym co bardziej frywolni szykują upiorne stroje i planują imprezy wśród dyń i sztucznych pajęczyn.

Niektórzy o bardziej tradycyjnych poglądach zupełnie nie rozumieją fenomenu święta zza oceanu. Dla większości polskiego społeczeństwa zarówno 31 października, jak i 1 listopada to wciąż bardziej dni zadumy i refleksji niż zabawy.

Na zdjęcie upiornego makijażu nie zdecydowała się również Joanna Racewicz. Na jej instagramowym profilu pojawił się za to obszerny wpis poświęcony zmarłemu tragicznie w katastrofie lotniczej w Smoleńsku mężowi. Okazuje się, że dzień Wszystkich Świętych to także nie czas, w którym prezenterka zamierza odwiedzać zatłoczone cmentarze:

Twoja dłoń na piersi. Jak dane słowo. I nasze, obie, odbite w kamieniu. Jak obietnica. Moje : "jestem". Wspólne: "będziemy". Nie przy czarnym granicie. W każdym razie nie teraz, w gwarze i tumulcie. Raczej: przy sobie - czytamy pod dodaną przez dziennikarkę fotografią Pawła Janeczka i odbitych dłoni.

Bo najpiękniejszym pomnikiem tych, co odeszli są ci, co zostali. Dzieci. One szczególnie. Wspomnienia zamknięte w rysach twarzy, te same spojrzenia i podobniejące z każdym dniem gesty - kontynuuje, wspominając męża, z którym doczekała się syna, Igora.

W dalszej części wpisu Racewicz postanawia poruszyć temat problematycznych po Wszystkich Świętych ton śmieci:

Kwiaty na cmentarzach? Miliony zniczy? Plastik, stearyna? Komu są potrzebne? Nam czy im? Chodzi o symbol, pamięć czy tradycję, co każe pokazywać, jak hojnie tęsknimy? Nie, nie mam prawa nikogo pouczać. Celebrowanie straty, śmierci i strachu to także obszar wolności. Pamiętanie jest stałą, a nie chwilową, napędzaną dyniami na straganach. Ale to moje zdanie i nikomu nie śmiem go narzucać - pisze Joanna.

Dlatego też teraz myślę o osieroconych dzieciach, kobietach i mężczyznach. O wszystkich, którzy tęsknią. Bo jeśli pamięć może przetrwać to tylko w nas. Zapalam jedną świecę i kładę jeden kwiat. Jak znak. Wystarczy. Na świecie i tak jest zbyt ciężko od nadmiaru - tłumaczy i zapowiada tajemniczo: Dziękuję za przeszłość. I otwieram kolejne drzwi.

**_

_**

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(112)
Gość
4 lata temu
Ten plastikowy kicz w PL jest straszny.
gość
4 lata temu
Ma racje z nadmiarem i na pokaz kwiatów zniczy .Jakby ogromny znicz, nagrobek czy ilość kwiatów oznaczała skalę straty. Otóż nie często skromny nagrobek i jeden znicz .Znaczą wiele więcej.
gość
4 lata temu
mamy piękną tradycję,tylko trochę skomercjalizowana,mniej plastiku i i po prostu skromniej..
Nick
4 lata temu
A komu jest potrzebne publiczne co roczne ubolewanie ? Jedni stawiają tysiące kwiatów i plastikowe znicze a inni wylewają keokodyle łzy rozpaczy w mediach.
gość
4 lata temu
Na pokaz na cmentarzach? A to co robi w mediach to nie na pokaz? Po co tyle słow i po co dla widoku wszystkich?
Najnowsze komentarze (112)
Gość
4 lata temu
Przepieknie napisala, dotyka serca..poucza ale nie narzuca. Rzadkie w tych czasach.
Gość
4 lata temu
Puszczala sie z panami na stanowiskach przed i w czasie malzenstwA rogacza z niego zrobila a teraz wielka wdowa!!pfuj
Córka
4 lata temu
Lidzie.... nie nakazujmy sobie nawzajem kto i w jaki sposób ma przezywać żałobę. Czy jednym zniczem czy wieloma, czy żywym kwiatem czy sztucznym... podaje przykład z mojego życia: jest nas sześcioro, każdy z nas ma już własne rodziny, a u większości z nas, swoje rodziny mają tez nasze dzieci. Na grób Taty/Dziadka każdy przynosi jeden znicz i jeden kwiat, w ogólnym rozrachunku wychodzi dużo... i jak to wytłumaczyć? Czytając Wasze komentarze, wychodzi na to, ze należałoby nas zmieszać z błotem... Nie oceniajmy. Nie ma recepty na miłość, życie, smierć, radość czy żałobę... pewne rzeczy są po prostu niemierzalne....
gość
4 lata temu
Rozdzierające serce jest to zdjęcie dziecka przy grobie taty. Nie mężowie, żony czy partnerzy, ale dzieci są strasznie skrzywdzone przez śmierć rodzica.
Zojka
4 lata temu
Każdy z nas nosi kogoś w sercu. Niesie co może daje co może. Celebryci pouczją po co. Wystarczy piękne wspomnienie. My też pamiętamy.... Tych wspaniałych ludzi..
gość
4 lata temu
jaki kraj tacy celebryci, dziennikarskie zero wypiete po smierci meza, czas minal slawa ustala
gość
4 lata temu
Ależ ona go kochała, nadal widać ból w jej oczach. Ludzie po takich przeżyciach inaczej odbierają ludzi i świat.
zibi_bolo
4 lata temu
Co tym ludziom odbiło w tym roku z "problemem śmieci na cmentarzach"? Może by sobie darowali diety pudełkowe i odczepili od naszej tradycji? Chorzy ludzie...
Gość
4 lata temu
W mentalności ludzi za bardzo nic zmienić się nie da jeżeli sami tego nie zrozumieją
Gość
4 lata temu
To samo jest na wszystkich św tony zniczy bo zastaw się a postaw wiem na swoim przykładzie że jak dasz 1 znicz to cała rodzina cię obmowi albo biedna albo chytra żal
Gość
4 lata temu
To samo jest na wszystkich św tony zniczy bo zastaw się a postaw wiem na swoim przykładzie że jak dasz 1 znicz to cała rodzina cię obmowi albo biedna albo chytra żal
Gość
4 lata temu
Ja nie lubie żadnych świat nie lubię tej nudy tego niby pysznego jedzenia co jest pysznego w pierogach albo grochu z kapusta
Gość
4 lata temu
Wszystkie polskie tradycje to tylko powód do picia wódki i żadnej w tym świętości telewizję potem informują ile zabitych na drogach ile tragedii w domach
Gość
4 lata temu
Pani Joasiu komu wypełniacze, ostrzykiwania, jady kielbasiane. Trzeba umieć pogodzić się z naturą. Wieczne pouczanie innych,
...
Następna strona