Monika Zamachowska to jedna z tych dziennikarek, które mogą poszczycić się sporym doświadczeniem w branży. Jej przygoda z telewizją zaczęła się w 1995 roku i od tamtej pory często gościła na szklanym ekranie. Od jakiegoś czasu Monika pełniła nawet rolę prowadzącej w Pytaniu na Śniadanie, jednak tydzień temu nagle podziękowano jej za współpracę.
Zwolnienie Moniki Zamachowskiej z Pytania na Śniadanie wzbudziło spore emocje. Do tej pory partnerem dziennikarki w programie był Aleksander Sikora, któremu towarzyszyć teraz będzie córka Jana Tomaszewskiego, Małgorzata.
Wcześniej ze śniadaniówką pożegnali się między innymi Michał Olszański i Joanna Racewicz. Jak nietrudno się domyślić, w żadnym z przypadków nie było to przyjazne rozstanie.
Przypomnijmy: Joanna Racewicz o zawieszeniu w TVP: "Można spaść z wysokiego konia, ale z kucyka? Nie..."
O zdanie na temat zwolnienia "złotoustej" Moniki z TVP zapytano teraz właśnie Joannę Racewicz, która raczej nie ma dobrego zdania o obecnym kształcie Telewizji Polskiej. W rozmowie z portalem Jastrząb Post wyraźnie poddenerwowana Racewicz pokusiła się o dość ostry komentarz w tej sprawie.
To, co tam się dzieje, jest poza zasięgiem mojej wyobraźni. I sposób postępowania, i wszystko, co tam się odbywa - skomentowała dziennikarka.
Warto wspomnieć, że podobnego zdania są także fani Zamachowskiej. Większość z nich zgodnie twierdzi, że *dziennikarze z wieloletnim doświadczeniem są stopniowo wymieniani na młodszych (i niekiedy mniej obytych w tym fachu) przedstawicieli show biznesu. Prawdziwość tego stwierdzenia *możecie ocenić sami.