W zeszłym tygodniu Maffashion i Czarek Jóźwik poinformowali fanów o tym, że nie są już razem. Mimo że celem nietypowego nagrania z rozstania było uniknięcie plotek w tym temacie, "sprytnym" szafiarce i youtuberowi z pewnością nie udało się zapobiec nadmiernego zainteresowania ze strony mediów.
Choć emocje po wyznaniu znad talerza z sushi nie zdążyły jeszcze opaść, już mówi się o nowym obiekcie westchnień 32-latki. W poniedziałek poinformowaliśmy o tym, że serce Julki ze Złotowa zabiło mocniej do Sebastiana Fabijańskiego, który czyhał już ponoć od dłuższego czasu na to, by uwieść instagramerkę.
Na potwierdzenia tych rewelacji nie trzeba było długo czekać, bowiem w środę aktor debiutował na Instastories nowej ukochanej. Co prawda, nie zdecydował się pokazać w całej okazałości, jednak spostrzegawczy internauci rozpoznali Sebę po kurtce.
Relacja tej dwójki najwyraźniej kwitnie w najlepsze, a para celebrytów kolejny dzień postanowiła spędzić w swoim towarzystwie. Kuczyńska pokusiła o relację z wnętrza samochodu, na której narzeka na to, że nie wszyscy obserwatorzy dostrzegli nałożony na twarz filtr z jednego z poprzednich nagrań. Poirytowana blogerka postanowiła dać do zrozumienia, co myśli o swoich mało spostrzegawczych fanach:
Jeśli ktoś potraktował ten filtr jako naturalną zmianę… - zaczyna Maff, co zostaje przerwane przez, jak nam się wydaje, obecnego w aucie Fabijańskiego:
_**To pozdrawiam go!**_ - słyszymy atencyjne wtrącenie wciąż niepokazującego twarzy aktora.
To winszuję - kontynuuje szafiarka i dodaje już nieco ostrzej: A tak serio, jakim trzeba być tłukiem, żeby pomyśleć, że tamto coś zniekształcające było makijażem, ku*wa - słyszymy.
Też odnosicie wrażenie, że przy Sebastianie Julka zdaje się bardziej wulgarna? Próbuje mu zaimponować?