Musimy przyznać, że kariera Smolastego wciąż pozostaje dla nas jedną wielką zagadką. Mimo że raper nie może pochwalić się ani dobrymi tekstami, ani wpadającą w ucho muzyką, ani chociażby charyzmatyczną osobowością, jakimś cudem udało mu się zostać bożyszczem nastolatek. Nie da się ukryć, że dobrym ruchem marketingowym w przypadku Norberta Smolińskiego był medialny związek z Honoratą Skarbek, który zapewnił parze dodatkowy zastrzyk popularności oraz "chlubny" tytuł polskich odpowiedników Kylie Jenner i Tygi.
Niestety, miłość Smolastego i Honey nie przetrwała próby czasu, a wytatuowany muzyk w błyskawicznym tempie wrócił do starych nawyków. Trzeba przyznać, że publikowany przez niego w ostatnim czasie kontent może wzbudzać niepokój...
Wygląda na to, że Smoliński za wszelką cenę próbuje "zapracować" sobie na opinię naczelnego bad boya polskiej sceny muzycznej i nie cofnie się przed niczym, żeby wzbudzić kontrowersje. Kolejną desperacką próbą zwrócenia na siebie uwagi było udostępnienie na swoim profilu instagramowym zdjęć nagiej kobiety trzymającej w rękach atrapę pistoletu wymierzoną w jego stronę. Po kilku minutach aspirujący "gangster" zreflektował się i usunął odważne zdjęcia z Instastory, jednak - jak powszechnie wiadomo - w internecie nic nie ginie.
Ciekawe, co na to Honey...
