Spośród szerokiej gamy sportów ekstremalnych polscy celebryci najbardziej upodobali sobie kitesurfing. Dyscyplina jest nie tylko fantastyczna pod względem zdrowotnym, ale i towarzyskim. Hel oblegany jest bowiem w sezonie przez warszawską śmietankę, którą łatwo zapoznać wieczorami, dyskutując na temat nowo poznanych ewolucji na desce. Anna Powierza nie jest jednak żadną szeregową celebrytką. Aktorka z latami doświadczenia na planie Klanu i trzema książkami za pasem (w tym legendarną już pozycją Jak zostać sławną, na której premierę nie przyszedł absolutnie nikt) kitesurferów zjada na śniadanie. W poszukiwaniu zastrzyku adrenaliny Anna musi podróżować w wysokie góry, gdzie upaja się morsowaniem w skutych lodem jeziorach.
Zobacz: Czesia z "Klanu" kończy 40 lat! Oto najważniejsze momenty w karierze Anny Powierzy (GALERIA)
Niedawno pasja Powierzy jeszcze bardziej rozwinęła się. Okazało się bowiem, że kąpanie się w dziczy bez jakiekolwiek odzienia dostarcza kompletnie nowych doznań, czym Ania podzieliła się, rzecz jasna, na Instagramie.
Człowiek poznaje się całe życie. Ja siebie też. Nie dość, że poznałam. To zszokowałam wręcz. Totalnie zaskoczyłam. Okazało się, że w górach lubię być naga. Pod pretekstem kąpieli w lodowatym jeziorze, lubię się rozbierać. Boso, powoli wchodzić do wody. Stać nago, czuć wiatr zimno wodę promienie słońca całą sobą, całym ciałem - opisuje pojednana z naturą niczym druidka zamieszkująca leśną puszczę Anna.
Wkroczenie nagusieńko do lodowatej wody okazało się dla celebrytki doznaniem wręcz transcendentalnym. Co ciekawe, niezwykłe przeżycie Powierzy było dziełem przypadku.
Przypomnijmy: Anna Powierza walczy z efektem jo-jo zajadając bezę. "Odpuściłam zdrowy styl życia, nie miałam na to czasu ani ochoty"
Do wczoraj o tym nie wiedziałam. Aż tu nagle - strzał endorfin, radość, szczęście, miłość i jedność z całym wszechświatem, spokój w duszy i w głowie, bo wszystkie problemy nagle zniknęły. Byłam kompletna i na swoim miejscu. Niczego się nie wstydziłam i niczego mi nie brakowało. Pomyśleć, że zapomniałam kostiumu - czytamy na profilu "Czesi", nie dowierzając, że moglibyśmy nie uświadczyć tych złotych myśli, gdyby tylko celebrytka pamiętała, żeby się spakować.
Przy okazji swego intymnego wyznania Powierza postanowiła dać zielone światło wszystkim fanom taplania się w zamarzniętych jeziorach, aby ruszyli spełniać swoje marzenia o szoku termicznym.
Aha. Jeszcze jedno. Rozpoczęty sezon na morsowanie - obwieściła uroczyście Anna.