Mateusz Morawiecki od 2017 roku sprawuje funkcję Prezesa Rady Ministrów. Polityk od samego początku swojej kadencji starannie dba o wizerunek kochającego męża i ojca. W mediach regularnie pojawiają się więc zdjęcia premiera kupującego żonie kwiaty czy spędzającego czas z dziećmi.
Okazuje się również, że Morawieckiemu leżą na sercu losy polskich miłośników seriali. W poniedziałek na swoim oficjalnym facebookowym profilu premier ogłosił, że zdecydował się napisać list do szefa platformy Netflix, Reeda Hastingsa. Powodem wystosowania pisma był serial Iwan Groźny z Treblinki, opowiadający historię ukraińskiego zbrodniarza wojennego Iwana Demianiuka.
W jednym z odcinków dokumentu pojawiła się mapa, która miała zobrazować rozmieszczenie obozów zagłady w trakcie II wojny światowej. Producenci serialu błędnie osadzili je jednak we współczesnych granicach Polski. Pomyłka została szybko zauważona nie tylko przez internautów, ale również przedstawicieli polskiej sceny politycznej. W związku z tym sprawą postanowił zająć się Mateusz Morawiecki.
Napisałem list do szefa Netflixa pana Reeda Hastingsa w sprawie nieścisłości historycznych w produkcjach filmowych na tej platformie. Być może dla ich twórców to mało znaczące pomyłki, ale są bardzo krzywdzące dla Polski i naszym zadaniem jest stanowczo zareagować. Mam nadzieję, że moje argumenty spotkają się ze zrozumieniem osób zarządzających Netflixem - czytamy we wpisie premiera.
Pewne materiały dostępne na Państwa platformie są bardzo nieprecyzyjne - do tego stopnia, że zaciemniają historyczne fakty i wybielają rzeczywistych sprawców tych zbrodni. Niedawno opublikowany serial The Devil Next Door przedstawia mapę, która niezgodnie z prawdą umieszcza kilka niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych we współczesnych granicach Polski. Brak też jakiegokolwiek komentarza lub wyjaśnienia, że obozy te były zarządzane przez Niemcy - pisze już w samym liście Morawiecki.
W swoim liście premier Polski zwrócił uwagę, że zawierający błędną mapę serial nie tylko wprowadza widzów w błąd, ale jest również szczególnie krzywdzący dla wizerunku państwa polskiego.
Mapa nie tylko jest nieprawdziwa, ale wprowadza widzów w błąd, sugerując im, że Polska była odpowiedzialna za założenie i prowadzenie tych obozów oraz za popełnione w nich zbrodnie. Mój kraj nie istniał nawet w tamtym czasie jako niepodległe państwo, a miliony Polaków zostały w tych obozach zamordowane. Z tego powodu ten element serialu jest niczym innym jak pisaniem historii na nowo.
Jednocześnie Morawiecki wyraził nadzieję, że produkcja jak najszybciej naprawi swój błąd, a widzowie zostaną o tym fakcie odpowiednio poinformowani.
Zobaczcie cały list premiera Morawieckiego do szefa Netflixa.