Elegancki Robert Lewandowski wita fanów na czerwonym dywanie po przyjeździe na zgrupowanie autem za 320 tysięcy złotych (ZDJĘCIA)
Zachwycony atmosferą powitania "Lewy" poświęcił kilka chwil fanom na wspólne fotografie i autografy.
Robert Lewandowski nie zwalnia tempa. Po kolejnych sukcesach napastnika Bayernu Monachium w trwającym obecnie sezonie Bundesligi piłkarz stawił się w minioną niedzielę na zgrupowaniu kadry w Warszawie. Mimo zapewnionego już awansu na Mistrzostwa Europy polska reprezentacja musi rozegrać jeszcze dwa mecze, by powalczyć o pierwsze miejsce w grupie. Już 16 listopada Polacy zmierzą się z Izraelem, a następnie trzy dni później ze Słowenią na Stadionie Narodowym w Warszawie.
ZOBACZ: Fani atakują Lewandowskich za halloweenowe przebranie: "Nakręca pan tysiące osób na SATANIZM!"
Przygotowania ruszyły więc pełną parą. Drużyna Jerzego Brzęczka zgrupowanie oficjalnie rozpoczęła w poniedziałek, ale do warszawskiego hotelu Double Tree by Hilton już w niedzielę zawitał Robert Lewandowski. Piłkarz niczym hollywoodzki aktor podjechał pod same drzwi luksusowym Volvo wartym 320 tysięcy złotych. Na miejscu powitali go tłumnie zgromadzeni fani, którym Robert poświęcił kilka chwil na wspólne fotografie. Nie obyło się też bez gratulacji za ostatnie gole i informacji o ciąży żony. Zachwycony atmosferą Robert zmierzał do hotelu po czerwonym dywanie w obstawie asystenta.
Tego dnia Lewandowski prezentował się niezwykle elegancko. Do szarego płaszcza dobrał golf w tym samym odcieniu, a także dżinsy oraz skórzane, brązowe obuwie. Myślicie, że to Ania podpowiedziała mu taką stylizację?
Zobaczcie zdjęcia.
Lewandowski w minioną niedzielę zawitał na zgrupowanie kadry, podjeżdząjąc pod hotel Volvo XC90 wartym 320 tysięcy złotych. Robi wrażenie?
Na Roberta tuż po przyjeździe na zgrupowanie kadry czekał specjalny wysłannik polskiej reprezentacji, który tuląc piłkarza, oficjalnie powitał go przed jednym z warszawskich hoteli.
Już przed drzwiami hotelu licznie zgromadzili się fani piłkarza. Lewandowski nie przeszedł obok nich obojętnie i pozwolił na kilka wspólnych fotografii.
Dumnym krokiem Robert Lewandowski wkroczył na czerwony dywan niczym hollywoodzki aktor na oscarowej gali.
Oczywiście również tam czekali na niego fani. Nie obyło się więc bez kolejnych autografów od "Lewego". Też marzycie o takiej pamiątce?
Choć Robert przyjechał na zgrupowanie kadry, porzucił dresy na rzecz eleganckiego looku. Zestawił modny płaszczyk z golfem, a jego stylizację uzupełniły skórzane buty. Ikona stylu?