Środowisko artystów hip-hopowych historycznie nie należy do najbardziej tolerancyjnych grup artystów. Przedstawiciele tego nurtu muzycznego często i gęsto podkreślają swoje przywiązanie do tradycyjnych wartości, które nierzadko wymieszane jest z umiłowaniem do używek i wdzięków kobiet, przeważnie traktowanych wyłącznie jako obiekty seksualne. Do niedawna było wręcz nie do pomyślenia, żeby któreś z topowych nazwisk w branży apelowało o wsparcie mniejszości religijnych i seksualnych. Wygląda jednak na to, że młode pokolenie raperów może w tej kwestii sporo namieszać. Swoją cegiełkę do obalenia krzywdzących stereotypów dołożył ostatnio popularny twórca Bedoes, który w utworze wydanym z okazji Święta Niepodległości udowodnił, że patriotyzm nie musi się równać homofobii i nienawiści w stosunku do osób o innych poglądach politycznych.
Jestem dumny, że jestem Polakiem. Nie przeszkadza mi chłopak z chłopakiem. I nie jestem z lewej czy prawej. Po prostu za miłość nikt nie powinien płacić płaczem. Posłuchaj wariacie. Jestem wierzący i odmawiam pacierz. A jeśli ktoś nie wierzy w Boga lub ma inną wiarę. To nadal jest k*rwa mym bratem - rapuje w utworze 1998 (mam to we krwi).
Naturalnie odważna deklaracja Bedoesa wywołała w sieci sporo zamieszania.
Czemu zdecydowałeś się na napisanie: "nie przeszkadza mi chłopak z chłopakiem..."? Chcesz pokazać swoim słuchaczom, że to nic złego, mając nadzieję, że część zacznie choć trochę akceptować fakt, że w naszym społeczeństwie są osoby homoseksualne? Może jakiś inny powód? - zapytała artystę zatroskana fanka.
Zdecydowałem się na napisanie tego, bo takie jest moje zdanie. Część społeczności LGBT może pomyśleć, że to pod publikę, część anty-LGBT może mnie za to znienawidzić, ale mnie to j*bie - to jest moje zdanie. Nie powinno się nikogo j*bać z powodu religii, orientacji seksualnej, sytuacji materialnej czy koloru skóry. Jeśli ktoś Tobie nie zrobił nic złego, to się od niego od*ierdol. To moje zdanie - odpowiedział zdecydowanie Bedoes.
Wisienką na torcie najnowszych deklaracji Bedoesa jest jego internetowy "flirt", który nawiązał z naszym "ciachem tygodnia" - Maciejem Musiałem. Jedną z ostatnich fotografii na instagramowym profilu aktora raper skomentował: "Ty jesteś najbardziej seksowny w Polsce". Gwiazdor Netfliksa postanowił podgrzać nieco atmosferę, odpowiadając koledze: "Chodź się całować".
Przypomnijmy: Raper Bedoes schudł 30 kilogramów. Zobaczcie, jak zmieniał się idol nastolatków (ZDJĘCIA)
Tym samym w polskim show biznesie zagościło na dobre zjawisko tak zwanego "bromancu", dobrze znanego każdemu miłośnikowi amerykańskiej popkultury. Pewni swej seksualności panowie nie wstydzą się bowiem prawić sobie komplementów w żartobliwy sposób, krocząc na granicy niezwykle zażyłej przyjaźni i pozbawionego ciągot erotycznych platonicznego romansu. Podobną relacją mogli swego czasu poszczycić się między innymi Matt Damon i Ben, Affleck, Patrick Stewart i Ian McKellen, a nawet Barack Obama i Joe Biden, walczący obecnie o fotel prezydenta USA.
Czy młode pokolenie polskich artystów ma szanse przeprowadzić w Polsce obyczajową rewolucję?