Kuba Wojewódzki w ostatnim czasie stał się nader aktywny w mediach społecznościowych. Samozwańczy "król TVN-u" najbardziej polubił instagramową działalność i niczym pełnoprawny influencer zajął się promowaniem produktów codziennego użytku. Od czasu do czasu wrzuci także pewne "smaczki", budząc tym samym masę spekulacji. A chodzi mianowicie o uczuciowe życie Wojewódzkiego, który do tej pory raczej nie miał szczęścia w miłości. Ostatnio jednak mówi się o jego odświeżonej, rzekomo nawet bardzo bliskiej relacji z Anną Muchą. Wszystko za sprawą faktu, że oboje w dość tajemniczych wpisach chętnie podsycali plotki w tym temacie. Choć mogłoby się wydawać, że "żartobliwą" zabawę już zakończyli, to jednak nic z tego.
Tym razem Kuba przy okazji kolejnego reklamowego wpisu postanowił pochwalić się na Instagramie, że... "został ojcem" i to ponoć podwójnym. Na opublikowanym przez Wojewódzkiego zdjęciu widać, jak zaczytany dziennikarz siedzi przy kawce w towarzystwie równie zaczytanych dzieci.
_**Od momentu, w którym nagle zostałem podwójnym ojcem moje życie nabrało przyspieszenia...**_ - przekonuje Kuba.
Twarze dzieci oczywiście zostały sprytnie ukryte przez gazetki, a tym samym fani dziennikarza zaczęli spekulować, kto to taki popija sobie kawkę z Wojewódzkim. Nie trzeba było długo, by pojawiły się komentarze, w których internauci twierdzą, iż są to dzieci Anny Muchy.
Czyżby dzieciaki Anny Muchy?
Mucha nie siada!
Dzieci Muszki? - dopytują wyraźnie podekscytowani fani.
Później przyszedł jednak czas na dokładne śledztwo internautów, którzy zaczęli analizować fyruzy oraz stylizacje małoletnich towarzyszy Wojewódzkiego, by dowiedzieć się, czy możliwe, że są to dzieci właśnie Muchy. Przypomnijmy, że gwiazda M jak miłość wychowuje córkę Stefanię oraz syna Teodora. Po głębszej interpretacji fotografii część fanów Wojewódzkiego doszła jednak do wniosku, że na zdjęciu prawdopodobnie znajduą się dwie dziewczynki. Wszystko za sprawą różowych elemnetów obuwia oraz zaczesanych w kucyk włosów.
Sam Wojewódzki postanowił nie ułatwiać internautom śledztwa i na żaden z komentarzy nie odpowiedział. Rozumiecie jego "śmieszny" przekaz?