Trwa ładowanie...
Przejdź na

"Kuchenne Rewolucje". Magda Gessler o rosole: "Ja pie***lę, sama sól. Woda morska z makaronem"

88
Podziel się:

Tym razem kreatorka smaku i stylu odwiedziła restaurację w Człuchowie, specjalizującą się w domowej kuchni. Niestety serwowane tam dania nie do końca przypadły jej go gustu.

"Kuchenne Rewolucje". Magda Gessler o rosole: "Ja pie***lę, sama sól. Woda morska z makaronem"

W kolejnym odcinku Kuchennych Rewolucji Magda Gessler odwiedziła restaurację Kuchnia z Piwnicą, położoną w malowniczym Człuchowie. Jej właściciele małżeństwo Asia i Jacek nie posiadają żadnego doświadczenia w biznesie gastronomicznym, jednak to nie przeszkodziło im w założeniu własnego lokalu. Zdecydowali się serwować tradycyjną kuchnię polską, z której oboje niezwykle sobie chwalą.

Jedzenie jest świeżutkie, jest pyszne, porcje są duże - rozpływała się właścicielka.

Myślę, że nie mamy się czego wstydzić - wtórował jej mąż.

Niestety knajpa nie cieszyła się dużym zainteresowaniem gości. Aby kontynuować działalność, właściciele zaciągnęli ogromny kredyt. Dodatkowo para zmuszona była zmierzyć się z problemami zdrowotnymi Asi.

Moja choroba czasami całkowicie eliminuje mnie z życia. Ból mięśni, kręgosłupa jest tak silny, że nie jestem w stanie funkcjonować normalnie - wyznała przed kamerami.

Mimo wszystko małżeństwo nie chciałoby zamykać swojej restauracji. Dlatego też zdecydowali się zwrócić po pomoc do Magdy Gessler.

Jako że lokal specjalizuje się w kuchni domowej, restauratorka zdecydowała się zamówić najchętniej jedzone przez Polaków potrawy. Na początku spróbowała więc pomidorowej. Szybko jednak odkryła, że zupa została podgrzana w kuchence mikrofalowej.

Mikrofala tu lata w tę i z powrotem. Średnio jadalne - oceniła

Niestety rosół nie okazał się lepszy.

Ja pie***lę, sama sól. To nie jest nawet rosół, to jest woda morska z makaronem. Masakra - grzmiała Gessler.

Następnie na stole restauratorki pojawił się gulasz.

Sam tłuszcz. Za mocno przyprawiony gulasz świadczy o tym, że mięso nie było pierwszej świeżości. Jedno wielkie g*wno. Tego się nie da jeść.

Serwowany przez lokal placek ziemniaczany nie zachwycił Gessler ze względu na zbyt dużą ilość mąki. Kotlet mielony również nie przypadł jej do gustu, co szczególnie zdenerwowało właścicielkę.

Ludzie! Jesteśmy jedną z małych restauracji, które rzeczywiście uczciwie karmią ludzi i uczciwie dają mięso niesztuczne, nie z wczoraj. No ludzie! - uniosła się Asia.

Na szczęście, chociaż dewolaj zdołał się obronić. Magdzie Gessler wyraźnie smakowały również podane do kotleta dodatki.

Można powiedzieć, że to jest jedyne jadalne danie. Myślę, że jest tu osoba starsza, która robi genialne surówki. Reszta ekipy do zwolnienia.

To jedzenie było po prostu straszne, szkoda słów - podsumowała pierwsze wrażenia

Następnego dnia restauratorka powróciła do lokalu, aby odbyć poważną rozmowę z właścicielami. Małżeństwo przyznało, że większość potraw podanych Gessler, została przygotowana przez kucharki, które nie zdecydowały się na udział w rewolucji. Prowadząca program nie uznała tego jednak za dobre wytłumaczenie. Niestety pani Asia nie do końca poradziła sobie z jej licznymi uwagami i w pewnym momencie wybuchła płaczem.

_Po prostu wstyd. To jest zawód, w którym się nie płacze, tylko dostaje się w tyłek i idzie się do przodu albo się zamyka._

Po rozmowie przyszła pora na inspekcję kuchni.

_Tu jest posprzątane, na górze jest tłuszcz. Lampy są brudne, tłuste, niemyte. Okap jest brudny._

Po wstępnych oględzinach lokalu i rozmowie z pracownikami Gessler zdecydowała się odsunąć właścicielkę od rewolucji.

Ty naprawdę odpocznij, bo pojutrze, kiedy będzie kolacja, będziesz naszym gościem. Jak ktoś nie umie zarządzać, to musi dopuścić innych do zarządzania -postanowiła

Pani Magdo, nie - protestowała Asia, po czym zalała się łzami. Restauratorka pozostała jednak nieugięta.

Nazajutrz Magda Gessler zaprezentowała ekipie swoje pomysły na metamorfozę lokalu. Restauracja zmieniła swoją nazwę na Bistro prosto z targu i miała skupić się na prostym menu i sezonowych produktach. Przygotowania do finałowej kolacji ruszyły więc pełną parą. Na szczęście ostatecznie wszystko poszło zgodnie z planem, a nowe menu podbiło serca gości.

Cztery tygodnie później Gessler powróciła na miejsce rewolucji, aby sprawdzić, jak właściciele radzą sobie po rewolucjach. Chociaż nie obyło się bez drobnych potknięć, restauratorka przyznała, że lokal ma szansę na rozwój.

To miejsce ma potencjał, ale widać, że zżarła ich trema. Dobra kuchnia potrzebuje spokoju, miłości i radości. Mam nadzieję, że moja wizyta im to uprzytomni - podsumowała.

Oglądaliście najnowszy odcinek Kuchennych Rewolucji?

**_

_**

**_

_**

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(88)
Koniec
4 lata temu
O nie! Co za beznadziejna nowa szata graficzna. Od dziś koniec z pudelkiem. Fujka
kkk
4 lata temu
Powinni zrobic sezon "odwiedziny po latach" :) okazaloby sie ile restuacji przetrwalo po roku, dwoch czy trzech...A jesli tak to jakie jest jedzenie.
Rafa
4 lata temu
Współczuje tej pani choroby ale jak można podawać rosół ze wczoraj, gotowany przez kogoś kto odszedł i wogole go nie spróbować nawet po odgrzaniu???
Liza
4 lata temu
Lubię Magde, potrafi zdiagnozowac co w restauracji nie dziala i wykryje kazda scieme zywieniowa
Gościówa
4 lata temu
Dlaczego P.Magda jak jest w knajpie którą prowadzą obcokrajowcy nawet nie przeklnie,nie stłucze talerzy wręcz się rozpływa a jak jest u naszych rodaków to klnie wyzywa i tłucze talerzami???
Najnowsze komentarze (88)
Mietek
4 lata temu
Ktoś tu nie ma smaku.wszystkim smakuje tylko nie jej
Gość
4 lata temu
Czupiradło znów błysnęło chamstwem i prostactwem. Ależ powód do zachwytu!
???
4 lata temu
A kiedy ta pani Magda była zadowolona?
PAN.SMAK
4 lata temu
A co ty innego potraficz oprocz pie......nia??
Capt.
4 lata temu
Kreaturka smaku
Olo
4 lata temu
„Sama sól”, powiedział sam tluszcz
ąka bąka
4 lata temu
Pani Gessler zapewne świetnie gotuje i jest mistrzem w swoim fachu, ale na Boga, niech się nie bierze za nadawanie nazw restauracjom, bo nie ma do tego polotu i tworzy jakieś dziwne potworki słowne, wcale nie zachęcające do odwiedzania restauracji, raczej odstręczające. Chrup, chrup kartofel, to chyba zachęta dla dzików!
Kogut
4 lata temu
Rosół pochodzi od słowa rozsól co czynilo się aby spożywać mięso wcześniej zakonserwowane solą. Tak więc musi być być słony.
Danka
4 lata temu
Makaron to ona ma na łbie
pomyslowa
4 lata temu
Droga Pani Gessler czy nie lepiej było by zmienić front i pewne słowa zostawić w sobie. Pani gust jedzenia to nie caly swiat może jakiś procent ludzi. Lepiej by było pokazac bledy i pokazac jak się robi samemu albo dawac szkolenia jeśli nie wyszlo bo na ta chwile to wychodzi ze jak Pani cos nie smakuje to trzeba zniszczyć i restauracje i ludzi. a jasno jest napisane ze prosza o pomoc a treści w temacie ukazują zniszczenie. to nie jest pomoc tylko jawna dyskriminacja i chec zniszczenia tak naprawdę tego co Pani kocha.
Kermit
4 lata temu
Gwiazda Muppet Show krytykuje rosół????
gość
4 lata temu
Guzik prawda krótko po kuchennych rewolucjach w Słupsku / jestem ze Szczecina/ byłam w restauracji gdzie rosół był tak sztuczny, słony , dodano rosołkow, a kurczak miał być chrupiący a był z mikrofali.To nigdy się nie zmieni nawet te rewolucje.
Olo
4 lata temu
Wkurza mnie ta baba. Kiedyś wybiorę się do jej budy i zobaczymy. I na bank nie będę płacił za „obsługę klienta”, co jest niezgodne z prawem .
UwU
4 lata temu
Magda Gessler usiądź mi na mordzie
...
Następna strona