Ten facet po prostu nie może znieść, jeśli przez kilka dni nikt o nim nie napisze. A po miesiącach spędzonych w USA ma mnóstwo do nadrobienia. No i z rozstania z Ewą Wiertel można wycisnąć co najmniej kilka wzmianek, zanim zgłosi się Viva albo Gala.
Na razie mam do nadrobienia mnóstwo zaległości w kontaktach z dziećmi, zaległości w pracy - zwierza się dziś Super Expressowi. Marzy mi się też kolejna podróż. Jestem wolny, ale nie szukam miłości, bo jak wiadomo to uczucie się znajduje albo nie.
Jakieś chętne?