Ten Lis naprawdę musiał być potworem... Kinga twierdzi, że nie chce już nigdy nikogo na stałę. Już tylko kariera, pieniądze i futra z norek?
Nie szukam męża na siłę - potwierdza w rozmowie z Faktem. Ale za to z przyjamnością obserwuję choćby udane małżeństwo Bartka Węglarczyka, mojego partnera z Dzień Dobry TVN.
Przypominamy - tego, którego podobno stara się wygryźć z programu, gdyż uznała, że za bardzo wysuwa się na pierwszy plan, który zarezerwowała dla siebie (zobacz: Kinga chce, aby stracił pracę!).
Najlepszym sposobem na udane małżeństwo jest po prostu uniknęcie go - dodaje Kinga. A ten etap w życiu mam już za sobą. Ale kto wie, nigdy przecież nie wiadomo, co przyniesie życie.
Najwyraźniej Rusin badzo polubiła rolę "ikony" samotnych lub nieszczęśliwych w małżeństwie kobiet. Twierdzi, że często piszą do niej z prośbą o wskazówki:
Dostaję setki listów - chwali się w Fakcie. Nie zawsze są to listy od nieszczęśliwych osób, ale piszą do mnie głównie ludzie, którzy szukają odpowiedzi na trudne pytania.
Jak zdesperowanym trzeba być, żeby szukać porady miłosnej u Rusin? Przy okazji - od razu widać, że lubi nosić spodnie w związku. I nie tylko.