Pisaliśmy wczoraj, że Tomasz "Jack Sparrow" Kammel podczas lanserki na mieście zamawia w restauracjach symboliczne porcje jak na przykład pół naleśnika. Jego dziewczyna i wspólniczka jest jeszcze bardziej radykalna w oszczędnościach. Przerzuciła się na swojską kiełbasę ze spożywczaka.
Pełna siatka kiełbasy na pewno wystarczy na dłużej niż mizerna, ale potwornie droga porcja sushi - pisze Fakt, który wyśledził Niezgodę z kilkoma pętami w siatce. Kasia jest najedzona, a jej portfel nie odczuwa aż tak bardzo wydatku na wędlinę. Co z tego, że danie nie jest może tak wytworne jak japońska surowa ryba. Kosztuje niekiedy tylko 10 złotych za kilogram.
Jeszcze taniej byłoby pewnie przejść na dietę, ale nie będziemy nic sugerować.