Mówi się, że na wolnym rynku każdy wart jest tyle, ile chcą za niego zapłacić. To prawda, co nie zmienia faktu, że zarobki niektórych gwiazd wydają się być aż nieprzyzwoite.
Trudno się dziwić, że o podpisania kontraktu z wyzwoloną "z klatki" Edytą Górniak starało się tylu menedżerów. Ktoś podliczył, że zarobki za tę najbardziej stresującą pracę w polskim show-biznesie mogą przekroczyć nawet pół miliona złotych rocznie. O ile ktoś wytrzyma z nią rok...
Pół miliona dla menedżera? To ile ona zarabia? - spytał słusznie jeden z naszych czytelników. Całkiem sporo. Znajomy Edzi zapewnia, że grube kilkadziesiąt tysięcy za każdy występ:
Edyta jest jedną z najlepiej opłacanych polskich wokalistek - mówi w rozmowie z Rewią. Za koncert może dostać nawet 80 tysięcy złotych. A chętnych nie brakuje. Edytka ma wypełniony kalendarz na najbliższe kilka miesięcy.